Policjanci zatrzymali dwóch kolejnych mężczyzn zamieszanych w sprawę wyprowadzenia pieniędzy z kont bankowych krakowskiego zakonu. Przestępcy po przejęciu haseł i loginów wystawili zlecenia przelewów na 915 tysięcy zł, udało się wstrzymać transakcje dotyczące blisko pół miliona.

Zatrzymani to 35-latek z Gliwic, który zajmował się werbowaniem tzw. "słupów"  czyli osób, które zakładały rachunki bankowe oraz 64-latek z Sosnowca pełnił właśnie taką rolę - poinformował rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.

W marcu dział bezpieczeństwa jednego z banków wykrył podejrzane operacje na koncie krakowskiego zakonu i powiadomił jego przedstawicieli. Przestępcy zadzwonili do jednego z zakonników i podając się za policjantów, pod pozorem ochrony oszczędności zgromadzonych na rachunkach bankowych, uzyskali od duchownego hasła i loginy do kilku kont zakonu.

Oszuści zlecili wykonanie kilkudziesięciu przelewów na łączną kwotę 915 tysięcy zł. Dzięki współpracy z bankiem wstrzymano operacje na prawie pół miliona. 

Na terenie pięciu województw policjanci zatrzymali 12 osób w wieku od 20 do 64 lat, zaangażowanych w nielegalny proceder. Wśród nich było trzech mężczyzn narodowości romskiej, którzy byli organizatorami przestępczego procederu.

Jak ustalili śledczych w grupie obowiązywał szczegółowy podział zadań. Część osób była odpowiedzialna za werbowanie "słupów" czyli osób, których dane wykorzystywano do zakładania kont bankowych, inni zajmowali się przygotowaniem dokumentów, niezbędnych do sfinalizowania formalności bankowych, a kolejni wykonywali połączenia telefoniczne do potencjalnych ofiar.

Za wyłudzenie mienia znacznej wartości podejrzanym grozi do 10 lat więzienia.

Na wniosek prokuratury zatrzymany w ostatnich dniach 35-latek został tymczasowo aresztowany, a  64-latek objęty dozorem policji. 

 

Opracowanie: