Byłem naiwny, sądząc, że antysemityzm nie może się odrodzić - powiedział Elon Musk w Krakowie podczas dyskusji z amerykańskim publicystą Benem Shapiro. Shapiro prosił biznesmena o skomentowanie faktu, że antysemityzm na Zachodzie narasta po wybuchu wojny Izraela z Hamasem.

Antysemickie epizody na amerykańskich uniwersytetach były sygnałem, że może się to zdarzyć nawet w USA, w bardzo różnorodnych środowiskach - zwrócili uwagę Musk i Shapiro.

Musk wziął udział w odbywających się w Krakowie i Oświęcimiu uroczystościach związanych z Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu oraz w konferencji na temat antysemityzmu zorganizowanej przez European Jewish Association (EJA).

Zdaniem Muska nikt nie rodzi się z nienawiścią do innych ludzi. Jesteśmy sobie nawzajem niezwykle potrzebni, czego dowodem jest - jak podkreślił - fakt, że najcięższą karą w więzieniu jest izolacja.

Nienawiść jest pochodną jakiejś formy indoktrynacji, a wolność mediów może zapobiegać ukrywaniu zbrodni, również takich jak Holocaust - powiedział Musk podczas dyskusji z amerykańskim publicystą Benem Shapiro zorganizowanej przez Europejskie Stowarzyszenie Żydowskie (EJA).

Musk broni X

Dlatego sądzę, że najważniejsza jest walka z taką indoktrynacją - podkreślił właściciel serwisu X, czyli dawnego Twittera.

Powinno się powstrzymać to, co się działo pod tym względem w Strefie Gazy, gdzie dzieci poddawane są indoktrynacji i uczone nienawiści do Izraela - dodał.

Zwrócił uwagę, że niezależne audyty wykazały, iż na platformie X jest znacznie mniej treści antysemickich niż w innych serwisach tego typu, a zwłaszcza na TikToku.

Musk ocenił, że serwis X jest bardzo krytykowany przez media głównego nurtu i oskarżany o antysemityzm, ponieważ sieci społecznościowe stały się poważną konkurencją dla tradycyjnych mediów, w tym dla gazet.

W całych Stanach Zjednoczonych jest zapewne około pięciu redaktorów (naczelnych), którzy decydują co powinno się znaleźć na pierwszych stronach gazet (...) Sądzę, że w mediach powinna istnieć organiczna zasada, że to ludzie decydują, co jest najważniejsze w mediach, a nie grupa redaktorów - powiedział miliarder.

Wcześniej Elon Musk był z wizytą w Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Wieczorem Elon Musk zakończył wizytę w Polsce.

Wiceszef MSZ chwali Muska

Cieszę się z obecności pana Elona Muska, bo przyciągnął uwagę mediów, przyciągnął uwagę mediów nie tylko na Holokaust - co jest niezwykle ważne w historii świata, Europy; ale przyciągnął uwagę na populizm, ksenofobię, antysemityzm, rasizm i inne przejawy nienawiści człowieka do człowieka - ocenił po dyskusji wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna.

Zdaniem wiceministra, poniedziałkowe wypowiedzi Muska były bardzo dojrzałe i dobrze, że padły w Polsce, która - jak mówił Szejna - jest symbolem. Bo tu trzeba o takich sprawach mówić, bo tu zamordowano Żydów, Polaków, Polaków, którzy byli Żydami i wiele innych mniejszości i narodowych, i seksualnych i wielu innych, którzy myśleli inaczej niż miało być to zgodne z ideologią nazistowskich Niemiec - wyliczył wiceszef MSZ, podkreślając wkład Muska dla "sprawiedliwego, niewykluczającego społeczeństwa".

Szejna zwrócił uwagę na słowa milionera o tym, że nikt nie może być wykluczony z dostępu do informacji, których coraz powszechniejszym źródłem są media społecznościowe. Taka deklaracja ze strony Elona Muska jest dla mnie nadzieją, że w Polsce, na świecie, informacjami nie będzie rządziła propaganda w stylu Putina, tylko dostęp do informacji, dostęp do wypowiedzi i uczciwości - podkreślił wiceminister.

Musk o "jednej z najgłupszych rzeczy", jaką zrobił

Musk został zaproszony do udziału w sympozjum, ponieważ jesienią ubiegłego roku spotkał się z oskarżeniami o antysemityzm. Zgodził się wtedy z anonimowym użytkownikiem platformy X twierdzącym, że społeczności żydowskie promują "nienawiść przeciwko białym" i odpowiadają za sprowadzanie "hord mniejszości, które zalewają kraj". Wpis ten potępił Biały Dom, a szereg dużych reklamodawców, w tym m.in. koncern Disneya, ogłosiło bojkot platformy. Musk przyznał później, że jego wypowiedź była "jedną z najgłupszych rzeczy", jaką zrobił.

Po tej kontrowersji Musk udał się z wizytą do Izraela, gdzie spotkał się z prezydentem Icchakiem Hercogiem, odwiedził też miejsca, które zostały zaatakowane przez terrorystów z Hamasu 7 października ubiegłego roku.

Jak podaje AFP, Hercog powiedział Muskowi podczas tej wizyty, że ma on "do odegrania ogromną rolę" w walce z antysemityzmem, a właściciel serwisu X zadeklarował, że jego platforma nie będzie promowała mowy nienawiści.