Były prezydent Egiptu Hosni Mubarak, przebywający w Szarm el-Szejk, ma się dobrze i odbiera telefony - podało źródło z jego otoczenia. Wcześniej należąca do Saudyjczyków gazeta "Aszark al-Awsat" napisała, że stan zdrowia Mubaraka pogarsza się.

Osoba, która przekazała wiadomość o dobrym stanie zdrowia obalonego prezydenta, rozmawiała z nim telefonicznie we wtorek o godzinie 14 czasu polskiego. Dziennik "Aszark al-Awsat" twierdzi tymczasem, że Mubarak jest chory i nie chce skorzystać z pomocy lekarskiej.

Jest pewne, że stan jego zdrowia radykalnie się pogarsza; są też informacje, że Mubarak odmawia poddania się niezbędnej terapii - napisała gazeta w wydaniu internetowym, powołując się na byłego funkcjonariusza sił bezpieczeństwa "afiliowanego przy Najwyższej Radzie Wojskowej", która przejęła władzę w Egipcie.

Były prezydent odmawia też podobno udania się na leczenie za granicę; miał poprosić najbliższych, by pozwolili mu umrzeć w jego kraju. Według owego funkcjonariusza, w każdej chwili może nadejść wiadomość o śmierci Mubaraka. Nie podano, co konkretnie dolega byłemu prezydentowi.