Wielka komora ze stali i betonu, dzięki której być może powstrzymany zostanie wyciek w Zatoce Meksykańskiej, budowana jest pod Nowym Orleanem. Nasz specjalny wysłannik do Luizjany Paweł Żuchowski był na terenie firmy, w której powstaje konstrukcja.

Jest wysoka na cztery piętra i waży 70 ton. Ten gigantyczny korek ma zostać nałożony na uszkodzony zawór, z którego strumieniem każdego dnia do zatoki przedostaje się 800 tysięcy litrów ropy - opowiada John C. Curry dyrektor departamentu współpracy z rządem firmy BP. To wieloczęściowy system, który zostanie umieszczony na dnie oceanu, i umieszczony na źródle wycieku tak, żeby zatamować ropę - dodaje.

Trwa wyścig z czasem, aby konstrukcje przygotować jak najszybciej. Cała operacja potrwa kilka dni. Czy się powiedzie? Jesteśmy o tym przekonani, ale jeśli to nie zadziała zrobimy coś innego - mówi Curry.

Uszkodzony zawór jest kilometr pod powierzchnią wody, więc to będzie niezwykle precyzyjne zadanie. Jeżeli wszystko się powiedzie, w specjalnej komorze zgromadzi się ropa, którą będzie można wypompować do tankowca.