Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że pierwszy raz od dwóch lat wojny Siły Zbrojne Ukrainy mają wystarczającą ilość amunicji artyleryjskiej. Przywódca poinformował również o postępach w czeskiej inicjatywie dostaw amunicji.

Pierwszy raz w czasie wojny żadna z brygad nie narzeka na brak amunicji artyleryjskiej - powiedział prezydent dla agencji Interfax Ukraina. Dodał, że regularne skargi można było usłyszeć w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.

Zełensky mówił również, że Ukraina rozmawia ze wszystkimi partnerami o środkach na zakup pocisków. Wyraził też przekonanie, że czeska inicjatywa, która mówi o zakupie amunicji artyleryjskiej dla Kijowa w krajach spoza UE, będzie kontynuowana.

Pomysłem podzielił się w trakcie nadzwyczajnego szczytu Unii Europejskiej na początku lutego premier Czech Petr Fiala. Głos w sprawie zajmował również czeski prezydent Petr Pavel, który na Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium poinformował o możliwości zakupu 800 tys. pocisków dla Ukraińców w krajach trzecich.

Na początku kwietnia czeska minister obrony Jana Czernochova zapowiedziała, że znaczna część amunicji zakupionej w ramach tzw. czeskiej inicjatywy zostanie wysłana na Ukrainę do końca czerwca. Pozostała część z co najmniej 800 tys. sztuk ma trafić do Kijowa do końca roku.

Zełenski zapowiedział jednocześnie inicjatywę, w ramach której sojusznicy Kijowa będą przekazywali pieniądze na produkcję ukraińskich dronów i środków walki elektronicznej.

W tym kierunku właśnie zmierzamy. Osiągnięcia techniczne naszych dronów są coraz lepsze. Zaczynamy produkować ich dużo i nie ma na nie pieniędzy - zaznaczył.