Dmitrij Miedwiediew oskarżył USA o dostarczanie broni Ukrainie. Według niego życiem za to płacą Ukraińcy. "Nasi ludzie również cierpią. Ale różnica jest taka, że nasi ludzie zostaną pomszczeni" - dodał wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.

Dmitrij Miedwiediew jest bardzo aktywny na Telegramie. W jednym ze swoich ostatnich postów nawiązał do zbliżających się wyborów do Kongresu USA. Odbędą się one 8 listopada.

"Jak Demokraci lub Republikanie mogą dzisiaj zapłacić za swoje zwycięstwo lub wyjaśnić swoją porażkę na Kapitolu?" - pyta Miedwiediew.

"Dla obecnego zespołu Bidena, a także dla ich republikańskich przeciwników, waluta jest w rzeczywistości jedna - życie obywateli mitycznego kraju Ukrainy, którego nie potrzebują" - pisze dalej.

Według niego, Ukraińcy "są kartą przetargową w wielkiej amerykańskiej grze". "Z łatwością umieszcza się ich (Ukraińców - przyp. red.) na ołtarzu przyszłego triumfu w politycznych bitwach za Oceanem" - dodaje wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.

"Wojna do zwycięskiego końca"

Miedwiediew twierdzi, że Ukraińcy płacą życiem za "niekończące się dostawy amerykańskiej broni oraz za ‘pracę’ instruktorów i najemników".

"Nasi ludzie również cierpią. Ale różnica jest taka, że nasi ludzie zostaną pomszczeni. (...) I na polu bitwy, i w innych kierunkach, z dala od pola bitwy. I na pewno nie w ramach nieudanych procesów sądowych (...) Ale nikt nie będzie pamiętał Ukraińców" - pisze.

Miedwiediew uznał także, że dla "amerykańskiego establishmentu ważne jest coś innego - kto będzie kontrolował Izbę Reprezentantów i Senat".

"Dlatego wojna do "zwycięskiego końca". A raczej do samego końca. Końca Ukrainy. A zwycięzca jak zwykle: bierze wszystko..." - podkreślił Miedwiediew.

List gończy za Miedwiediewem

10 października Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) rozesłała list gończy za Dmitrijem Miedwiediewem. Miedwiediew jest oskarżany o "zamach na integralność terytorialną i nietykalność Ukrainy, dokonany przez przedstawiciela władz" - powiadomił portal Ukrainska Prawda, powołując się na bazę danych MSW w Kijowie.

Miedwiediew, obecnie wiceszef Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, a w przeszłości przez jedną kadencję prezydent Rosji, wzywał m.in. do "unicestwienia" Ukrainy oraz groził zastosowaniem broni jądrowej.

Na liście poszukiwanych jest również rzeczniczka rosyjskiego resortu dyplomacji Maria Zacharowa. Władze w Kijowie zarzucają jej "zamach na integralność terytorialną i nietykalność Ukrainy, który doprowadził do śmierci ludzi i innych ciężkich następstw".