"Wszyscy wiemy, że nadchodzące tygodnie i miesiące będą kluczowe dla Ukrainy, szczególnie w Donbasie. I wiemy, że uzbrojenie to coś, czego Ukraińcy będą w dalszym ciągu potrzebować" - mówi w rozmowie z korespondentem RMF FM Pawłem Żuchowskim, John Kirby z Rady Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych. Koordynator Rady Bezpieczeństwa Narodowego ds. komunikacji strategicznej podkreślił, że Stany Zjednoczone analizują na bieżąco, jakie potrzeby ma Ukraina. W rozmowie podkreśla, że USA zwiększyły amerykańską obecność na kontynencie europejskim i zastosują mechanizmy na miejscu, by utrzymać te siły na zasadzie rotacyjnej. Zapewnił, że USA będą kontynuować wsparcie dla Ukrainy.

Odnosząc się do trwającej dyskusji między Polską a Niemcami w sprawie przekazania czołgów Leopard 2 powiedział, że to są kwestie, które muszą rozwiązać oba kraje. Pytany o zapowiedź szefa polskiej dyplomacji Zbigniewa Raua, który powiedział, że Polska złoży wniosek o aprobatę Niemiec dla przekazania przez Polskę czołgów Leopard 2 Ukrainie, stwierdził: Pozwoliłbym tym dwóm krajom, by mówiły same za siebie. Polska i Niemcy są znaczącymi udziałowcami we wspieraniu potrzeb obrony Ukrainy.

Oni wiedzą, co wchodzi w grę oraz są bardzo otwarci we wspieraniu Ukrainy. Wszyscy wiemy, że nadchodzące tygodnie i miesiące będą kluczowe dla Ukrainy, szczególnie w Donbasie. I wiemy, że uzbrojenie to coś, czego Ukraińcy będą w dalszym ciągu potrzebować. Pracujemy wspólnie nad tym, czego im dostarczyć w najkrótszym możliwym czasie - zapowiedział.

John Kirby podkreślił, że w Waszyngtonie doceniane jest polskie zaangażowanie w pomoc Ukrainie.

Polska jest zagorzałym zwolennikiem wsparcia i zabezpieczenia Ukrainy, to jeden z wiodących krajów w Sojuszu, jeśli chodzi o wsparcie. Nie tylko jest skłonna do dalszego goszczenia amerykańskich wojsk na polskiej ziemi, lecz pomaga nam w wysiłkach dostarczenia pomocy. Jesteśmy Polsce bardzo, bardzo wdzięczni za to wsparcie - podkreślił.

Amerykańska administracja nie widzi natomiast na razie możliwości przekazania Ukrainie swoich czołgów. Od kilku tygodni stawiane są pytania, dlaczego USA nie przekażą Ukrainie czołgów Abrams.

Nie mam niczego do zakomunikowania w sprawie dodatkowych możliwości. Wiemy, że pancerne są wielkim zapotrzebowaniem na Ukrainie i będziemy kontynuować to wsparcie tak bardzo, jak tylko będziemy mogli - powiedział jedynie Kirby.

Rzeczniczka Pentagonu Sabrina Singh oświadczyła natomiast, że wysyłanie w tym momencie Abramsów na Ukrainę nie ma sensu. Wskazała przy tym na problemy z logistyką i utrzymaniem amerykańskich maszyn. Podkreśliła jednocześnie, że jest wiele państw, które mogą dostarczyć Ukrainie Leopardy.

Problem z Abramsami to głównie problemy z utrzymaniem. To jest czołg, który potrzebuje paliwa lotniczego, podczas gdy Leopardy i Challengery mają inne silniki, dieslowskie, więc są łatwiejsze w utrzymaniu. Mogą poruszać się po dużych częściach terytorium zanim będą wymagać tankowania. Po prostu nie ma sensu dostarczać ich Ukraińcom w tym momencie - powiedziała Singh.

John Kirby stwierdził ostatnio, że Ukraina potrzebuje czołgów, a leopardy są "świetnymi" i skutecznymi czołgami i USA chciałyby, by trafiły na Ukrainę.

Jasno mówiliśmy Niemcom i wszystkim naszym sojusznikom, prywatnie i publicznie, że jeśli mogą sprostać potrzebom Ukraińców, oczywiście chcielibyśmy, by to zrobili - oznajmił.

Nasz dziennikarz pytał również rzecznika Narodowej Rady Bezpieczeństwa, czy USA zamierzają wysłać więcej żołnierzy do Polski.

Nie mam dziś żadnego oświadczenia dotyczącego ruchu wojsk. Już zwiększyliśmy naszą obecność na kontynencie europejskim o kolejne 20 tysięcy i zastosujemy mechanizmy na miejscu, by utrzymać te 20 tysięcy w Europie na zasadzie rotacyjnej, lecz nie mam żadnego komunikatu dotyczącego Polski - podkreślił.

Opracowanie: