Wielka Brytania przekaże Ukrainie pomoc w wysokości 88 mln funtów na wsparcie stabilnych rządów i niezależności energetycznej - ogłosił wczoraj wieczorem brytyjski rząd, w przededniu wizyty premiera Borisa Johnsona w Kijowie.

Prawem każdego Ukraińca jest określenie, jak są rządzeni. Jako przyjaciel i demokratyczny partner, Wielka Brytania będzie nadal stać na straży suwerenności Ukrainy wobec tych, którzy dążą do jej zniszczenia. Wzywamy Rosję do wycofania się i zaangażowania w dialog, by znaleźć dyplomatyczne rozwiązanie i uniknąć dalszego rozlewu krwi - oświadczył Boris Johnson. 

Dzisiaj ma on rozmawiać z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim o wrogiej aktywności Rosji i rozmiarach brytyjskiego wsparcia dla Ukrainy. Brytyjskiemu premierowi miała towarzyszyć minister spraw zagranicznych Liz Truss, ale wczoraj wieczorem przekazała, że jest zakażona koronawirusem i poddaje się izolacji.

Jak przypomniano w komunikacie brytyjskiego rządu, Londyn od dawna wspiera suwerenność Ukrainy - od 2015 r. brytyjskie siły zbrojne przeszkoliły ponad 22 tys. ukraińskich żołnierzy, poza tym władze tego kraju angażują się aktywnie w obronę praworządności na Ukrainie i walkę z korupcją, co wzmacnia jej zdolność do przeciwstawiania się wrogim i antydemokratycznym wpływom.

Podkreślono, że 88 mln funtów przekazane z brytyjskiego Funduszu Dobrego Zarządzania wzmocni te działania i wspomoże wysiłki zmierzające do zmniejszenia zależności Ukrainy od rosyjskich dostaw energii.