"Rosyjska propaganda wykorzystuje sytuację w Afganistanie, by uderzać w wiarygodność USA oraz gwarancji sojuszniczych NATO" - zwrócił uwagę rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Żaryn napisał w sobotę na Twitterze, że materiały rosyjskiej dezinformacji zawierają opinię "eksperta wojskowego", który przekonuje, że gwarancje amerykańskie są niewiarygodne.

"Przyczynkiem do publikacji jest kolejna seria materiałów, które mają wykazywać wyższość rosyjskich czołgów nad czołgami Abrams, które od USA kupuje Polska. Przy tej okazji ‘rosyjski ekspert’ przekonuje, że Polska ‘popełnia ten sam błąd co rząd afgański’" - poinformował rzecznik.

"Komentator dodaje, że współpraca Polski i USA skończy się ‘tym samym co w Afganistanie’, czyli ucieczką USA" - zrelacjonował.



Żaryn wskazał, że inny z "komentatorów" ocenia, że sprzedaż amerykańskich czołgów do Polski "przypomina to, co Stany Zjednoczone robiły z armią afgańską".

"W tekście pada stwierdzenie, że doświadczenia Afganistanu pokazują, że ‘amerykańska pomoc przynosi przeciwne skutki’" - zaznaczył Żaryn.

W jego ocenie należy się spodziewać, że sytuacja w Afganistanie będzie przez dłuższy czas wykorzystywana przez Rosję do obniżania wiarygodności NATO.

"Kreml w szczególności atakować będzie współpracę wojskową Polski i USA" - uważa rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.

Talibowie zajęli Kabul

Kiedy Stany Zjednoczone wycofały większość swoich wojsk z Afganistanu, dużą część terytorium tego kraju zajęli talibowie. W niedzielę wkroczyli do stolicy kraju Kabulu i przejęli kontrolę nad pałacem prezydenckim. 

Siły USA musiały w poniedziałek wstrzymać wszystkie ewakuacje po tym, jak lotnisko w Kabulu zostało zatłoczone przez tysiące osób chcących opuścić zajętą w niedzielę przez talibów stolicę Afganistanu. Pas startowy i płyta lotniskowa są już wolne od tłumów, a we wtorek rano loty wznowiono.