Od marca ceny prądu dla indywidulanych odbiorców na Ukrainie wzrosną o 40 procent. To efekt ustaleń Kijowa z Międzynarodowym Funduszem Walutowym - poinformował ukraiński minister energetyki Wołodymyr Demczyszyn w wywiadzie dla tygodnika "Focus".

Szef resortu energetyki i przemysłu węglowego zapowiedział również, że w ciągu dwóch lat stopniowo, do poziomu komercyjnego, będą rosnąć ceny gazu i centralnego ogrzewania. Zastrzegł, że pierwsza podwyżka nastąpi w kwietniu - po zakończeniu sezonu grzewczego.

Ludzie dostaną faktury, ocenią nowe taryfy i latem ocieplą ściany, wymienią kotły, żeby przygotować się do przyszłej zimy. Od kwietnia wprowadzimy też system dopłat. Według naszych ocen, będzie je otrzymywać dwie trzecie ludności - powiedział Demczyszyn tygodnikowi. Dodał, że na te cele przewidziano w poprawkach do budżetu 12,5 mld hrywien (około 1,6 mld złotych).

Agencja Interfax-Ukraina zaznacza, że prezes Narodowego Banku Ukrainy Wałerija Hontariewa poinformowała wcześniej w tym tygodniu, że władze w Kijowie uzgodniły z MFW pierwszy etap podwyżki cen: gazu o 280 procent i ciepła o 66 procent. Dodała, że w związku z taką podwyżką inflacja wyniesie w tym roku 25-26 procent.

(edbie)