Nasza najlepsza tenisistka Iga Świątek kontynuuje dobrą passę. Po niedawnym zwycięstwie na turnieju w Katarze Polka jest już w półfinale imprezy w Indian Wells. W nocy z piątku na sobotę (godz. 2) zagra z Rumunką Simoną Halep. Drugą półfinałową parę tworzą Hiszpana Paula Badosa i Greczynka Maria Sakkari.

Zarówno Iga Świątek jak i Simona Halep pokazały moc, łatwo wygrywając w Indian Wells swoje ćwierćfinałowe pojedynki. Halep wygrała z Chorwatką Petrą Martic 6:1, 6:1. Świątek nie dała szans Amerykance Madison Keys 6:1, 6:0. Oba spotkania trwały niespełna godzinę. 

Halep nie ma wątpliwości, że jej mecz z naszą tenisistką będzie wymagającym testem: "Ja gram najlepszy tenis w sezonie, ale... ona też, więc czeka mnie szalenie trudna przeprawa. Szykuje się ciężki, długi mecz. Jednak to już półfinał, więc trudno, aby było inaczej. Zrobię, co w mojej mocy, by wygrać i awansować do finału" - zapowiada rumuńska tenisistka. 

Iga Świątek także spodziewa się wymagającego pojedynku: "Jestem bardzo podekscytowana, bo mecze z Simoną zawsze są wymagające. Kiedy się gra z tak doświadczonymi zawodniczkami, trzeba być gotowym na różne opcje, które mają w zanadrzu. Dla mnie to będzie sprawdzian, na ile poprawiłam swoją grę i swój tenis, bo wydaje mi się, że zmieniło się sporo i chciałabym to pokazać" - zapowiada nasza zawodniczka.

Polka i Rumunka dotychczas trzykrotnie spotykały się na korcie. Za każdym razem to były pojedynki w Wielkim Szlemie. W 2019 roku o wiele bardziej doświadczona Halep pokonała gładko uczącą się Świątek 6:1, 6:0 na French Open. Rok później Polka jednak zrewanżowała się rywalce w wielkim stylu zwyciężając 6:1, 6:2. Świątek kilka dni później cieszyła się w Paryżu ze zwycięstwa w całym turnieju. Po raz ostatni polsko-rumuńsku pojedynek obie zawodniczki rozegrały podczas zeszłorocznego Australian Open. To był najbardziej wyrównany, trzysetowy mecz. Halep wygrała 3:6, 6:1, 6:4. 

Adam Romer z magazynu "Tenisklub" nie potrafi jednoznacznie ocenić jak może wyglądać czwarte starcie obu tenisistek: "To będzie ciekawy pojedynek w kontekście tego, co czeka nas za kilka tygodni w Radomiu w meczu Billie Jean King Cup pomiędzy Polską i Rumunią. Halep zapowiedziała, że przyjedzie na to spotkanie. Iga też będzie w składzie reprezentacji Polski, więc zapewne ze sobą zagrają. Tym ciekawszy robi się ten półfinał w Indian Wells. A jak to się potoczy? W ich rywalizacji było już wszystko: szybkie zwycięstwa obu zawodniczek i zacięty mecz na Australian Open. Wszystko jest możliwe" - analizuje Adam Romer.

Ostatnie tygodnie pokazują jednak gołym okiem, że forma Igi Świątek poszła w górę. W tym roku Polka doszła do półfinału Australian Open a następnie po słabszym występie w Dubaju wygrała turniej w Katarze. Teraz jest już półfinalistką kolejnego turnieju rangi WTA 1000. 

Co zmieniło się w grze naszej tenisistki? Jak mówi Adam Romer nie można wskazać tu prostej odpowiedzi: "Zawsze powtarzam, że nie ma jednego powodu dlaczego ktoś gra słabiej. Tak samo nie ma prostego wytłumaczenia dlaczego ktoś gra lepiej. Nie mamy wątpliwości, że te ostatnie tygodnie w wykonaniu Igi są bardzo dobre. Na pewno wpływa na to pewność siebie budowana kolejnymi zwycięstwami. Widać także dobrą chemię z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Myślę, że pewne elementy Tomek na nowo poukładał. W Igę wstąpiła nowa energia. I to wszystko razem daje świetne efekty. Pod koniec poprzedniego sezonu zaczęliśmy się trochę martwić o naszą tenisistkę. Teraz oglądamy ją w takiej formie w jakiej chcielibyśmy ją widzieć jak najczęściej. Pod nieobecność Ashleigh Barty Polka wyrasta na najlepszą w tym momencie zawodniczkę w tourze" - podkreśla redaktor naczelny magazynu "Tenisklub".

Opracowanie: