Dżihadyści z organizacji Państwo Islamskie uwolnili po ośmiu miesiącach przetrzymywania ponad 200 jazydów, uprowadzonych w regionie miasta Sindżar na północy Iraku. Wśród uprowadzonych były dzieci i osoby starsze.
Przekazanie jeńców odbyło się w miejscowości Himera, na południowy zachód od Kirkuku. Kurdyjski generał Hiwa Abdullah poinformował, że stan zdrowia większości uwolnionych jest zły i pokazuje, że byli źle traktowani. Teraz zakładnicy mają zostać przewiezieni karetkami i autobusami do Irbilu, stolicy kurdyjskiej autonomii w Iraku. Tam zostaną poddani leczeniu i otoczeni opieką.
Na razie nie wiadomo, dlaczego dżihadyści zdecydowali się wypuścić jeńców na wolność. Jazydzi byli od miesięcy przetrzymywani na północy Iraku po tym, gdy w sierpniu ub.r. islamiści odbili z rąk Kurdów miasto Sindżar, jedno ze skupisk jazydów, niedaleko granicy z Syrią.
Jazydzi wyznają synkretyczną religię powstałą w XII w. z połączenia wierzeń indoirańskich, judaizmu, nestorianizmu i islamu. Negują istnienie grzechu, diabła i piekła. Oddają cześć aniołom, którzy według nich sprawują władzę nad światem w imieniu Boga.
Państwo Islamskie traktuje jazydów i szyitów jako odstępców od wiary zasługujących na śmierć. Obecnie kontroluje jedną trzecią terytorium Iraku i sąsiedniej Syrii, gdzie w zeszłym roku proklamowało kalifat. 8 sierpnia siły powietrzne międzynarodowej koalicji dowodzonej przez USA rozpoczęły naloty na pozycje IS i zrzuty pomocy humanitarnej w Iraku, częściowo w odpowiedzi na sytuację jazydów.
(mn)