Kilkadziesiąt skradzionych paszportów obywateli Unii Europejskiej - w tym Polaków, Stanów Zjednoczonych, Izraela i Albanii znaleziono w siedzibie Państwa Islamskiego w Syrii. Dzięki tym dokumentom terroryści mogli podróżować po Europie - pisze TVN24.
Do ponad 30 takich dokumentów dotarła reporterka Arabic Al Aan TV Jenan Moussa. Dokumenty przechwycili umiarkowani syryjscy rebelianci. Znaleźli je w jednym z domów należących do Państwa Islamskiego w Syrii.
Wśród paszportów są: 2 należące do Polaków, 4 albańskie, 2 francuskie, 2 holenderskie, 2 niemieckie, 2 szwedzkie, 2 duńskie oraz po jednym z USA, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Izraela, Kosowa, Łotwy, Finlandii i Czech.
Dziennikarka Arabic Al Aan TV podkreśla, że terroryści mogą wykorzystywać skradzione dokumenty do swobodnego poruszania się po Europie.
Telewizja dotarła m.in. do Amerykanki, której paszport został znaleziony w siedzibie Państwa Islamskiego. Okazało się, że dokument został jej skradziony w Paryżu.
TVN24/RMF24
(mpw)