Polskie siatkarki przegrały w Prostejovie z reprezentacją Czech 2:3 (25:16, 25:23, 13:25, 24:26, 10:15) w drugim meczu sparingowym. W czwartek biało-czerwone uległy rywalkom 0:4.

Polki wystąpiły w nieco zmienionym składzie niż w czwartek. Zastępujący selekcjonera Jacka Nawrockiego trener Waldemar Kawka nie mógł skorzystać z Julii Nowickiej. Rozgrywająca Grot Budowlanych Łódź już na początku pierwszego sparingu doznała kontuzji kolana i jeszcze wieczorem udała się do Polski na badania. Nie wystąpiła także Paulina Damaske.

Mimo osłabienia, zmiany w składzie wpłynęły korzystnie na zespół, który prezentował się zdecydowanie lepiej niż dzień wcześniej. Biało-czerwone solidnie grały w bloku i obronie, a pierwszą partię wygrały dość wyraźnie. W drugim secie popisały się fantastycznym finiszem, bowiem gospodynie prowadziły już 17:12.

Potem spotkanie odmieniło się, to Czeszki były stroną dyktującą warunki, ale w czwartej partii polski zespół miał nawet piłkę meczową w górze. Rywalkom udało się doprowadzić do tie-breaka, w którym znów dominowały.


W meczach przeciwko Czechom nie zagrały zawodniczki, które najpóźniej kończyły sezon. Siatkarki z Grupy Azoty Chemika Police, Developresu SkyRes Rzeszów dopiero w czwartek pojawiły się na zgrupowaniu w Szczyrku, a w niedzielę do reprezentacji dołączą Aleksandra Wójcik, Klaudia Alagierska z ŁKS Commercecon oraz Malwina Smarzek-Godek (Igor Gorgonzola Novara).

Od poniedziałku cała grupa będzie już trenować razem i przygotowywać się do tegorocznej edycji Ligi Narodów (25 maja - 20 czerwca), która rozegrana zostanie we włoskim Rimini. Polki przed turniejem rozegrają jeszcze dwa spotkania kontrolne z Bułgarią w Łodzi (15 i 16 maja).