Siły libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego po zaciętych walkach z powstańcami wycofały się z centrum położonego 60 km na zachód od Trypolisu miasta Zawija - podał rzecznik sił antyrządowych. W dzisiejszych starciach zginęło co najmniej 30 ludzi.

Według reportera agencji Reutera wojska Kadafiego otoczyły miasto i ustawiły punkty kontrole w odległości około 3 km od centrum Zawii. Weszli do Zawii około godz. 6 rano (godz. 7 czasu polskiego) z dużymi siłami, setkami żołnierzy i czołgami. Nasi ludzie odpierali atak (...) na razie zwyciężyliśmy, a na placu w centrum miasta zbierają się cywile - relacjonuje przedstawiciel powstańców.

Jednak zdaniem Reutera siły Kadafiego najwyraźniej przygotowują kolejny atak. Telewizja Al-Dżazira poinformowała, że otrzymały one posiłki. Dziennikarze nie mają dostępu do obleganego miasta, ale jego mieszkańcy informują, że rządowe czołgi strzelały do budynków mieszkalnych i samochodów. Zginęło wielu cywili, chociaż świadkowie nie są w stanie podać ich dokładnej liczby.

Dziś zginęło ponad 30 ludzi. W większości byli to cywile. To liczba, której jesteśmy pewni, ale ofiar jest więcej - poinformował lekarz pracujący w szpitalu polowym w centrum Zawii. Wcześniej w rozmowie z Reuterem inny lekarz pracujący w Zawii powiedział, że: siły Kadafiego strzelały do samochodów, którymi próbowali uciekać cywile. Wciąż trwa ewakuacja ofiar. W mieście jest dużo zniszczeń (...) wszędzie są zniszczone budynki i samochody.

Libijskie wojska próbowały wczoraj zdobyć Zawiję, gdzie powstańcy bronią się od ponad tygodnia. Do wieczora zajęli większość miasta, ale w centrum napotkali silny opór. Według mieszkańców w starciach zginęło co najmniej 30 cywili. W sobotę rano powstańcy informowali, że udało im się zdobyć dwa czołgi. Wcześniej agencja Associated Press, powołując się na świadków podała, że siły rządowe przejęły kontrolę nad Zawiją.