Republikański przewodniczący Izby Reprezentantów USA, John Boehner, zażądał od prezydenta Baracka Obamy jasnego przedstawienia celów operacji wojskowej w Libii. "Rząd USA konsultował się z międzynarodowymi organizacjami, takimi jak ONZ i Liga Arabska, więc też amerykańskiemu narodowi, Kongresowi USA i amerykańskiej armii powinien jasno przedstawić, po co ta operacja w Libii i jaką rolę odgrywają w niej Stany Zjednoczone" - napisał w liście do prezydenta John Boehner.

Boehner zwrócił uwagę na fakt, że Barack Obama wielokrotnie domagał się i nadal domaga się ustąpienia libijskiego dyktatora Muammara Kaddafiego, ale celem rezolucji ONZ, która dała mandat do interwencji wojskowej w Libii, nie jest zmiana władzy w tym kraju. Co będzie, gdy po zakończeniu operacji Kaddafi pozostanie przy władzy? - zapytał prezydenta przewodniczący Izby Reprezentantów.

Chciałby on także dowiedzieć się od Obamy, który z sojuszników przejmie dowodzenie operacją od USA, które zapowiedziały, że wkrótce przestaną nią kierować, i czy, a jeśli tak, to w jaki sposób rząd amerykański chce wspierać libijskich rebeliantów.

W liście, który prezydent skierował do Kongresu, Obama wyjaśnił, że operacja w Libii ma ograniczony charakter, a jej celem jest ochrona ludności cywilnej, a nie obalenie Kaddafiego. Wyjaśnienia te jednak nie usatysfakcjonowały Boehnera.