Nie ma już odwrotu - tak o sytuacji w Libii mówił w telewizyjnym wywiadzie szef włoskiej dyplomacji Franco Frattini. Według niego, odejście libijskiego dyktatora Muammara Kadafiego jest "nieuchronne".

Frattini podkreślił też, że podpisany w 2008 roku traktat o przyjaźni i współpracy włosko-libijskiej zostaje "zawieszony", a w tej sytuacji dla Włoch nie wynikają z traktatu żadne zobowiązania, które uniemożliwiłyby podjęcie "akcji" wobec Libii.

W Libii od połowy lutego trwa rewolta przeciwko reżimowi Kadafiego, który rządzi krajem od ponad 40 lat. Minionej nocy Rada Bezpieczeństwa ONZ opowiedziała się za nałożeniem sankcji na dyktatora za krwawą rozprawę z uczestnikami pokojowych protestów. Rezolucję poparli jednomyślnie wszyscy członkowie Rady. Ponowili też żądanie natychmiastowego zaprzestania ataków na ludność cywilną.