Samoloty NATO zatopiły w nocy osiem okrętów wojennych Kaddafiego. Sojusz jednocześnie zaatakował porty w Trypolisie, Al Kum i Syrcie. Pakt poinformował także o zatrzymaniu tankowca za paliwem przeznaczonym dla wojsk libijskiego przywódcy.

Wobec coraz większego stosowania (przez Muammara Kaddafiego) sił morskich, NATO nie miało innego wyjścia poza podjęciem zdecydowanej akcji w celu ochronę ludności cywilnej Libii i morskich sił Sojuszu - stwierdził zastępca dowódcy sił NATO zaangażowanych w Libii, wiceadmirał Russell Harding.

Samoloty NATO zbombardowały okręty wojenne zatapiając osiem jednostek - dodał Harding. Podkreślił, że wszystkie cele NATO mają charakter militarny i bezpośrednio związany z systematycznymi atakami reżimu Kadafiego na ludność libijską. Atakowano tylko okręty wojenne nie mające zastosowania cywilnego.

Komunikat podkreśla, że Kaddafi używając coraz częściej sił morskich zakłóca w coraz większym stopniu dostarczanie ludności pomocy humanitarnej i "wykazuje jasny zamiar atakowania sił NATO".

Fakt nalotu na port w Trypolisie i uszkodzenia jednostki pływającej potwierdził na konferencji prasowej rzecznik władz reżimowych Musa Ibrahim. Nie sprecyzował czy chodzi o okręt wojenny, czy statek handlowy. Niezależnie od tego jaka to była jednostka, był to bez wątpienia jasny sygnał wysłany przez NATO pod adresem międzynarodowych kompanii żeglugowych aby nie wysyłały więcej statków do Libii - powiedział Ibrahim.