Francja gotowa jest podjąć działania przeciwko reżimowi Kaddafiego, które wykraczają poza ramy rezolucji ONZ. Szef paryskiej dyplomacji Alain Juppe oświadczył, że Francja jest gotowa rozmawiać z koalicyjnymi partnerami o pomocy wojskowej dla libijskich powstańców - w tym o dostarczeniu im broni.

Francja podkreślała dotąd z naciskiem, że działania zbrojne koalicji w Libii są zgodne z ONZ-owską rezolucją. Na dzisiejszej międzynarodowej konferencji w sprawie Libii w Londynie, przedstawiciele koalicji byli zgodni, że Kaddafi musi odejść. Wszystko jednak wskazuje na to, że nie znaleziono skutecznego sposobu na szybkie doprowadzenie do upadku libijskiego reżimu w ramach rezolucji ONZ.

Coraz trudniej bombardować z powietrza oddziały dyktatora, bo - kiedy wkraczają one do miast - mieszają się z ludnością cywilną. Do tego, kontrofensywa powstańców została zatrzymana przez siły wierne Kaddafiemu - m.in. właśnie dlatego, że ci ostatni są dużo gorzej uzbrojeni. Francuskie władze uważają więc, że powstańców trzeba uzbroić - w przeciwnym razie nie uda im się obalić dyktatora.