"Opinia sądowo-psychiatryczna z badań Stefana W. - podejrzanego o zabójstwo Pawła Adamowicza - jest niejasna. Śledczy zdecydowali o powołaniu innego zespołu biegłych, którzy mają jednoznacznie ustalić stan zdrowia psychicznego Stefana W. " - poinformowała w poniedziałek gdańska prokuratura. Wcześniej, wniosek o ponowne badania mężczyzny złożyła rodzina prezydenta Gdańska.

Rodzina zamordowanego Pawła Adamowicza we wniosku domagała się powołania nowego zespołu biegłych psychiatrów, który miałby od nowa zająć się sprawą Stefana W. i przygotować nową opinię o stanie jego zdrowia. Chodzi m.in. o odpowiedź czy był poczytalny.

Opinia wydana przez biegłych nie rozwiewa szeregu wątpliwości, które dotyczą stanu zdrowia psychicznego Stefana W., dlatego zdecydowaliśmy się złożyć wniosek o powołanie nowego zespołu biegłych - powiedział pełnomocnik rodziny Adamowiczów mecenas Jerzy Glanc.

O co chodzi w nowym wniosku?

Śledczy mają opinię na temat poczytalności mężczyzny, ale nie ujawniają oficjalnie jej szczegółów. Zdaniem rodziny prezydenta Pawła Adamowicza, z dokumentu  nie wynika wprost, czy Stefan W. był poczytalny. Opinia nie odnosi się do szeregu kwestii, które naszym zdaniem są dość istotne, aby móc się wypowiedzieć co do stanu zdrowia. Chcemy dowiedzieć się, czy Stefan W. miał zniesioną zdolność rozpoznawania znaczenia swojego czynu i pokierowania swoim postępowaniem - tłumaczył mecenas Glanc.

W poniedziałek na stronie internetowej prokuratury w Gdańsku pojawiła się informacja, że "zespół prokuratorów nadzorujących śledztwo w sprawie zabójstwa Prezydenta Miasta Gdańska Pawła Adamowicza podjął decyzję o powołaniu zespołu innych biegłych lekarzy psychiatrów oraz psychologów, celem jednoznacznego ustalenia stanu zdrowia psychicznego podejrzanego Stefana W."

Stefan W. przejdzie więc ponowne badania psychiatryczne i zapewne też obserwację.

Paweł Adamowicz został ugodzony nożem 13 stycznia 2019 roku, podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na Targu Węglowym w Gdańsku.

Dzień później zmarł w szpitalu.