Usuwanie skutków wielkiej wody pochłonie miliardy złotych. Jeżeli skala zniszczeń będzie porównywalna z tymi z 1997 roku, ostateczny koszt może sięgnąć od 30 do 40 miliardów złotych.

Suma ta spadnie na zwykłych mieszkańców oraz przedsiębiorców - twierdzi Krzysztof Bartuś analityk i doradca rynku nieruchomości w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".

Jak dodaje, tak właśnie było 13 lat temu kiedy koszty sięgnęły ponad 15 miliardów. Przeciętny koszt remontu każdego podtopionego domu wynosi od 30 do 40 procent wartości nowego, czyli około 100 - 120 tysięcy złotych.

Potężne straty to również, każdy dzień przerwy działalności firmy. Stan lokalnego biznesu przekłada się na stan finansów gminy - twierdzi Bartuś.