Powoli opadają wody głównych rzek woj. śląskiego - Wisły i Odry; chociaż nadal ich poziom przekracza stan alarmowy. Zmniejsza się też zagrożenie nowymi podtopieniami. W wielu miejscach zamiast alarmu powodziowego wprowadzane jest pogotowie przeciwpowodziowe. Tak jest m.in. w Częstochowie.

Alarm powodziowy obowiązuje jednak nadal: w Katowicach, Gliwicach, Piekarach Śląskich, Siemianowicach Śląskich i Sosnowcu, powiatach będzińskim i raciborskim oraz w gminach Sośnicowice i Zebrzydowice.

Ciągle wysoki jest poziom Wisły - rano w Nowym Bieruniu wynosił on 405 cm, czyli 75 cm powyżej stanu alarmowego. Podobna sytuacja ma miejsce na Odrze - w Raciborzu Miedoni wodowskazy pokazały 612 cm, to o 12 cm więcej niż stan alarmowy. Opadły też m.in. Brynica, Przemsza, Gostynka i Ruda.

Nadal zalanych jest wiele miejscowości powiatu bielskiego, jak m.in. czechowicka dzielnica Zabrzeg czy wsie Kaniów, Kaniówek Dankowicki, Dankowice i Kobiernice. W Goczałkowicach problemem jest nieczynny system kanalizacji, nie działa tam m.in. kilka zalanych przepompowni ścieków.

Pompowanie wody trwa również wokół Raciborza, m.in. w miejscowościach Turze, Siedliska i Ciechowice, a także Wodzisławia - w Nieboczowicach. W Pawłowicach rozlewisko o głębokości prawie 2 metrów zalewa m.in. główną drogę do Jastrzębia Zdroju. W Rudzie Śląskiej zalane są tereny w dzielnicach Bielszowice i Kochłowice.