Zwierzęta, które padły w wyniku powodzi są zbierane przez firmy utylizacyjne - poinformował Główny Lekarz Weterynarii Janusz Związek. Z zebranych dotąd danych wynika, iż utopionych zwierząt nie ma zbyt wiele.

Z danych wynika, że dużych zwierząt takich jak krowy i konie padło kilkanaście sztuk; więcej zginęło małych - drobiu i trzody. Jak zauważył Związek, straty są relatywnie niewielkie, gdyż rolnicy starają się chronić inwentarz i wcześniej przenoszą go w bezpieczne miejsce.

Do zbierania padłych zwierząt upoważnionych jest 8 zakładów utylizacyjnych rozmieszczonych na terenie całego kraju, z którymi Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa podpisała stosowne umowy. Zbieranie padłych zwierząt jest finansowane przez ARiMR.