500 dni zostało do rozpoczęcia mistrzostw Euro 2012. Jedyne o co nie musimy się martwić pod względem przygotowań to stadiony i prawie wszystkie lotniska. Plan budowy dróg zostanie zrealizowany w połowie, kolejarze z zaplanowanych inwestycji oddadzą zaledwie jedną piątą. Niestety miejsc, które mogą przynieść wstyd wciąż jest sporo.

Nadal nie wiadomo czy kolejarze zdążą z remontem przystanku Warszawa Stadion, na który przyjadą kibice. Nie wiadomo też, co będą oglądali w drodze na Stadion Narodowy. Jedyny nowy element na stacji Warszawa Stadion to tablice informujące o remoncie dworca. Pomazane ściany, plamy, dziesiątki gołębi, które zamieszkały nawet w rozbitym neonie z napisem "peron 2". Żaden z podróżnych, z którymi rozmawiał reporter RMF FM Paweł Świąder nie wierzy, że kolejarze zdążą z remontem.

Szkoda też, że rozstrzygnięty 2,5 roku temu konkurs na okolice Stadionu Narodowego nie doczekał się realizacji. Zamiast hotelu, hali sportowej i alejek - czyli prawdziwej przestrzeni dla pieszych - na razie planuje się gdzie parkować samochody i gdzie posiać trawę.