1100 złotych - tyle za wynajmowanie 120-metrowego mieszkania w samym centrum stolicy płacił PKP S.A. Juliusz Engelhardt - donosi portal tvn24.pl. Do wczoraj Engelhardt sprawował funkcję wiceministra infrastruktury odpowiedzialnego za kolej. Według kolejowych związkowców, to "nie przypadek, a zasada". PKP nie widzi jednak problemu. Pan Engelhardt płaci nam na zasadach rynkowych, tak jak inni menedżerowie - mówi rzecznik PKP S.A. Łukasz Kurpiewski.

Mimo że od kilku lat Polskie Koleje Państwowe S.A. stawiają na przychody ze sprzedaży nieruchomości, to nadal są jednym z największych ich właścicieli w kraju - pisze tvn24.pl. Większość spośród kilkudziesięciu tysięcy budynków, które do PKP należą, jest zaniedbanych i niepotrzebnych kolei. Ale wśród nich znaleźć można także prawdziwe "rynkowe perełki". Na przykład takie, jak mieszkania usytuowane w bardzo atrakcyjnych lokalizacjach.

Jedno z nich znajduje się w ścisłym centrum stolicy, niedaleko budynku resortu infrastruktury. Jego powierzchnia to 120 metrów kwadratowych. Trzy lata temu mieszkanie zostało wyremontowane. Mimo to PKP S.A. za wynajem mieszkania nie żąda wiele - dokładnie 1107 złotych miesięcznie. W styczniu 2008 roku umowę (na początku opiewającą na kwotę 700 złotych za użytkowanie części mieszkania) podpisał Juliusz Engelhardt.

PKP: To zgodne z trendami na rynku

Gdybym w swojej ofercie miała takie pozycje, ludzie staliby pod moimi drzwiami przez całą dobę - mówi tvn24.pl właścicielka jednego z warszawskich biur pośredniczących w wynajmowaniu lokali. Kłopot w tym, że nie ma takiego głupiego, który mając do wyboru trzy tysiące za wynajem takiego mieszkania weźmie tysiąc - dodaje. Rzeczywiście, za wynajem apartamentu o powierzchni około 120 metrów w śródmieściu stolicy trzeba zapłacić miesięcznie od 6200 do 8500 złotych.

Tymczasem przychody PKP S.A. z tytułu najmu mieszkań są mizerne. W 2008 roku wyniosły 110 milionów złotych. Rok później, gdy ceny jeszcze rosły, 107 milionów. Powód? Przedstawiciele spółki przyznają, że transakcji podobnych do opisanej zawierają sporo. Na czas pełnienia funkcji wynajmujemy mieszkania różnym menedżerom. Zasady są w tych przypadkach jasno określone - mówi Łukasz Kurpiewski, rzecznik PKP S.A. Zaznacza, że w jego opinii stawka, jaką na umowie przedstawiono wiceministrowi, była jednak "zgodna z trendami rynkowymi".

Engelhardt: Uważam, że czynsz był wysoki

Podobnie uważa sam Engelhardt, który wkrótce mieszkanie będzie musiał opuścić. Proszę być spokojnym, nie mam zamiaru długo tutaj siedzieć. Moja przygoda w Warszawie się kończy. Ale uważałem i nadal uważam, że czynsz, który uiszczałem, był wysoki. Za mieszkanie o podobnym metrażu w Szczecinie płacę dużo mniej - mówi były wiceminister. Na pytanie, czy gdyby był właścicielem takiego lokalu, zgodziłby się na jego wynajem za 1110 złotych, odpowiada jednak krótko: Nie. Ja pewnie bym je sprzedał.

tvn24.pl