Nie wierzyłem że, dostanę! Nie wierzę, że dostałem! To jest strzał życia - tak nominację do Oscara w kategorii krótkometrażowy film dokumentalny komentuje Bartek Konopka. Jego film będzie walczył o statuetkę z czterema innymi tytułami.

Bartek Konopka przebywa obecnie na festiwalu filmowym w Rotterdamie. Nasza reporterka, która zastała go na projekcji filmowej, usłyszała, że Amerykanie docenili oryginalność tematu. "Królik po berlińsku" to filmowa opowieść o tysiącach dzikich królików, które zamieszkiwały strefę śmierci Muru Berlińskiego.

Przez 28 lat zwierzęta żyły tam w doskonałych warunkach, miały swój pas pełen zielonej trawy. Strażnicy "pilnowali", by żaden człowiek nie zakłócił ich spokoju.Dramat zaczął się w dniu, w którym mur runął. Króliki musiały poszukać innego miejsca do życia. Film - jak mówi jego twórca - jest alegorią przybliżającą dzieje Europy Wschodniej z "króliczej" perspektywy.

Film wyreżyserował Konopka, autorem zdjęć i współscenarzystą jest Piotr Rosołowski. Muzykę skomponował Maciej Cieślak. Współtwórcą komentarza w filmie jest Michał Ogórek.