Tegoroczny laureat Literackiej Nagrody Nobla - Francuz Patrick Modiano to jest pisarz, którego fascynuje historia. "Jest autorem powieści, w których powraca motyw II wojny światowej i Holocaustu. Ważny jest sam sposób mówienia o pamięci i doświadczeniu II wojny światowej" - podkreśla krytyk literacki Grzegorz Jankowicz.

Zobacz również:

Katarzyna Sobiechowska-Szuchta: Jak pan przyjął tegoroczny werdykt Szwedzkiej Akademii?

Grzegorz Jankowicz: To był werdykt zaskakujący. Nie spodziewałem się, że po kilku latach od nagrody dla Le Clezio Akademia Szwedzka jeszcze raz przyzna to wyróżnienie francuskiemu pisarzowi, więc było to dla mnie zaskakujące. Ale wydaje mi się, że rozumiem powody, dla których Akademia Szwedzka zwraca się w stronę właśnie tego pisarza.

Jakie to powody?

W ostatnich miesiącach, w ostatnich dwóch latach we Francji toczyła się bardzo intensywna dyskusja na temat tożsamości Francuzów w Europie, europejskiej tożsamości, europejskiego fundamentu kultury francuskiej. Zastanawiano się nad tym, w jaki sposób Francja może na nowo zdefiniować swoją rolę we wspólnocie europejskiej. A Modiano to jest prozaik, który od samego początku swojej drogi twórczej zadaje pytania o po pierwsze pamięć, po drugie tożsamość, a po trzecie o to, w jaki sposób możemy sobie z utratą, której doświadczyliśmy za sprawą II wojny światowej - poradzić. Ja myślę, że to jest wybór, który ma zwrócić uwagę na niezwykłą istotność tych właśnie zagadnień, pytań o to, kim jesteśmy dziś jako jednostki, jako Europejczycy i jako wspólnota. 

Wydaje się, że ten motyw przeszłości i wracania do tej przeszłości jest bardzo, wręcz szalenie istotny w jego twórczości.

To jest niezwykle ważne w twórczości Modiano. On bardzo wiele zawdzięcza innemu francuskiemu pisarzowi, którego poznał w młodym wieku, chodzi mianowicie o Raymonda Queneau, który w latach 60, na początku lat 60, zanim jeszcze Modiano wszedł na francuską scenę literacką, a później na światową scenę literacką, stanowił dla niego punkt odniesienia. Rozmowy z Queneau były dla Modiano niezwykle istotne. Queneau na początku lat 60. założył we Francji coś, co nazywało się Warsztatem Literatury Potencjalnej, to była grupa, która funkcjonuje zresztą do dziś - OuLiPo. Grupa, która skupiała się wokół Queneau, i jeszcze jednego wybitnego matematyka - François Le Lionnais, pisarzy zainteresowanych takim kombinatorycznym modelem twórczości. Oni opracowywali formuły, opracowywali recepty, receptury, procedury za pomocą których można niemal mechanicznie generować teksty. Modiano przysłuchiwał się tym wszystkim koncepcją, które Queneau mu podsuwał, ale do jego literatury, do jego pisania, ten sposób uprawiania literatury nie przeniknął całkowicie. Natomiast jest pewne powinowactwo między Modiano a innym pisarzem należącym do grupy OuLiPo, mianowicie Georgem Perecem. To jest powinowactwo dotyczące sposobu mówienia o pamięci i o doświadczeniu Holokaustu czy doświadczeniu II wojny światowej, które dla Europy i dla ludzi z tej części świata, według Modiano, stanowi coś w rodzaju cezury czyszczącej naszą pamięć. Nie dlatego czyszczącej, że możemy łatwo zacząć od nowa, przeciwnie. To jest taki rodzaj amnezji, który skazuje nas na błądzenie i zmusza nas do poszukiwania tożsamości. Jego bodaj najsłynniejsza powieść, "Ulica ciemnych sklepików", która została opublikowana w 1978 roku opowiada historię detektywa, który utracił pamięć podczas II wojny światowej i który po kilkunastu latach wszystkie swoje umiejętności, całą swoją wiedzę detektywistyczną, wszystkie swoje narzędzia musi zaangażować nie po to, żeby zidentyfikować zabójcę jakiegoś przestępcę, tylko musi je wykorzystać, by wypełnić pustkę, którą skrywa jego fałszywa metryka, więc wyrusza na poszukiwania samego siebie. Myślę, że to jest jeden z najważniejszych wątków w twórczości Modiano.

A z drugiej strony Patrick Modiano jest też autorem książki dla dzieci, uroczej książki zatytułowanej ,,Katarzynka'' z ilustracjami Jean Jacquesa Sempe'go ,  który narysował Mikołajka. To jest książka dla starszych dzieci, ale są tuż też takie tematy jak tożsamość, nasza przeszłość, ale też motyw Paryża, który bardzo często pojawia się w jego twórczości. Tu on również o tym w tej książce pisze.

Tak, oczywiście to jest pisarz, który eksploruje przestrzeń, to jest pisarz miejsca, to jest pisarz, który powraca w swojej prozie, w swojej twórczości do ulubionych miejsc, do ulubionych motywów  i to jest też taki pisarz, o którym być może we Francji nie mówi się otwarcie, że się go lubi, tak bym to ujął dyplomatycznie. Znam anegdotę o tym jak jeden z wybitnych pisarzy, mieszkający we Francji, który przeprowadził się tam z Europy Środkowej, zapytany o Modiano, powiedział, że to jest proza, która jego nie ciekawi. Potem się okazało, że jednak czyta ją pasjami. Jest to taki prozaik, którego wszyscy czytają, którego wielu zna, ale który nie był uznawany za być może wyrazistego albo wyjątkowo, wystarczająco eksperymentalnego, by przekonać innych do swojego projektu. Stąd też być może to zaskoczenie werdyktem Akademii  Szwedzkiej.

Jak przekonać kogoś, kto być może dziś po raz pierwszy usłyszał nazwisko Patrick Modiano, do tego, że warto sięgnąć po jego książki, po jego prozę. Kilka książek się w Polsce ukazało, można do nich dotrzeć, one są w bibliotekach... 

One się ukazywały od lat 60., w latach 70., potem jeszcze w 80. Wydaje mi się, że ma pięć książek, pięć powieści przełożonych na jeżyk polski. Nie znam ich wszystkich, ale wydaje mi się, że kilka na pewno jest dostępnych po polsku. Ja bym powiedział tak: żeby przekonać kogoś do czytania Modiano, można być może zacząć od zupełnie innej strony. Mianowicie naszym podstawowym doświadczeniem dziś jest delegowanie naszych internetowych awatarów po to, żeby one wypełniały za nas pewne role społeczne, po to, żeby one wchodziły w relacje z innymi ludźmi, po to, żeby one za nas w przestrzeni wirtualnej działały. Modiano powiada, że jeżeli takie awatary wysyłamy w naszym imieniu, to nie rozumiemy podstawowego problemu, mianowicie, że imię nie do końca jest zdefiniowane. Nie potrafimy tego imienia w pełni powtórzyć, przypomnieć sobie, bo zostało po prostu utracone pod wpływem zupełnie innego niż dzisiejsze doświadczenia. Ale w jakimś sensie doświadczenia, które dziś za sprawą nowych technologii, za sprawą naszych nowych relacji społecznych, znów odgrywa ważną rolę. Połączenie tych dwóch perspektyw być może pozwoli komuś Modiano przeczytać - z pożytkiem i z pasją.