Wybitny tłumacz polskiej literatury na język szwedzki, Anders Bodegard twierdzi, że Adam Zagajewski zasługuje na Nagrodę Nobla, natomiast nie wierzy, aby po 14 latach, kiedy to wyróżniono Wisławę Szymborską, nagrodę otrzymał znów poeta z Polski. Bodegard studzi emocje związane z typami brytyjskich bukmacherów, według których Zagajewski ma spore szanse zostać w czwartek laureatem Nagrody Nobla z dziedziny literatury.

Oczywiście byłoby fantastycznie, gdyby nagrodzono Zagajewskiego. Bez wątpienia zasługuje on na Nobla, jestem jednak sceptyczny. To byłby wielki zbieg okoliczności, aby po Wisławie Szymborskiej znów przyznano Nobla za poezję, właśnie polskiemu autorowi - mówi Anders Bodegard, tłumacz na język szwedzki m.in. dzieł Szymborskiej, Zagajewskiego oraz Kapuścińskiego.

Od 1996 roku, kiedy to Nobla otrzymała Wisława Szymborska, komitet noblowski, składający się z przedstawicieli Akademii Szwedzkiej, nagradzał wyłącznie za prozę. W Szwecji oczekuje się, że tegorocznym laureatem powinien być poeta.

Według Bodegarda, cały szum medialny wokół szans Zagajewskiego ma swoje uzasadnienie i jest dobrą promocją polskiej literatury. Zagajewski jest znany w Szwecji, był w tym roku na festiwalu poezji w Naessjoe, a w styczniu ukaże się w Szwecji jego wybór wierszy. Mam nadzieję, że autor przyjedzie na promocję, choć oczywiście życzę, aby przybył do Sztokholmu już w grudniu, na ceremonię wręczenia nagród Nobla - dodaje Bodegard.