Latem przyszłego roku ukaże się w naszym kraju autobiografia tegorocznego noblisty Mario Vargasa Llosy. Z kolei jesienią peruwiański pisarz ma odwiedzić Polskę i spotkać się z czytelnikami - donosi Katarzyna Sobiechowska-Szuchta z redakcji Faktów kulturalnych RMF FM. A jeszcze w tym miesiącu do księgarń trafi wznowienie jego powieści "Raj tuż za rogiem".

Utalentowany, ciepły prozaik, pełen uroku gawędziarz, magik pióra i zręczny spadkobierca tradycji literackich Marqueza i Cortazara - tak laureata tegorocznej nagrody Nobla w dziedzinie literatury oceniają jej młodzi znawcy, studenci filologii.

Peruwiańczyk jest w naszym kraju autorem popularnym, sympatię, zwłaszcza czytelniczek, zdobył ostatnio "Szelmostwami niegrzecznej dziewczynki". Do Llosy przekonałam się dopiero niedawno. Myślę, że "Rozmowa w katerze" to podstawa, jeżeli ktokolwiek chce się zajmować kulturą pod dyktaturą. To jest chyba najlepszy wgląd w społeczeństwo totalitarne. Poza tym bardzo lubię jego poczucie humoru. "Pantalony i wizytantki" to jest rewelacyjna książka. Gorzka, bo gorzka, ale powiedzmy bardzo gorzka satyra - mówi studentka filologii z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Tegoroczny wybór komitetu noblowskiego został bardzo dobrze przyjęty przez miłośników literatury i dziennikarzy, którzy przyszli do Akademii Szwedzkiej, by na żywo usłyszeć werdykt. Zamiast głosów zawodu, słychać było oklaski.

Potwierdziły się wcześniejsze dywagacje, że w 2010 roku noblistą zostanie autor spoza Europy, natomiast nazwisko peruwiańskiego pisarza w tym roku nie było wymieniane wśród faworytów. Częściej, jako o możliwym nobliście, mówiło się o nim w poprzednich latach. Wielu oczekiwało też, że laureatem raczej zostanie poeta.