Wczoraj zawodnicy startujący w Rajdzie Drezno-Wrocław mieli do pokonania dwa odcinki specjalne. Pierwszy, rozgrywany w okolicach Drezna, to powtórka z pierwszego dnia zmagań. Drugi to OS na terenach kopalni odkrywkowej w Lipsku. Zawodnicy RMF Caroline Team świetnie poradzili sobie z wszelkimi trudnościami.

Pierwszy odcinek pokonaliśmy bardzo szybko. Nie sprawił nam dużych trudności. Jesteśmy zadowoleni z wykręconego czasu - powiedział na mecie pierwszego OS-u Rafał Płuciennik.

Lipsk tradycyjnie przywitał zawodników upalną pogodą. Miejscami była bardzo słaba widoczność. Dochodziła wielokrotnie do zera. Spodziewałem się tego. Jechałem w tym miejscu nie raz i wiem, że przejazd autem po kopalni przy takich warunkach pogodowych wiąże się z tumanami kurzu. Na trasie trzeba było wielokrotnie czekać, aż opadnie kopalniany pył uniesiony przez pędzące samochody. Dopiero wtedy można było kontynuować jazdę - relacjonował Mirosław Kozioł.

W klasyfikacji generalnej po 2. dniach rajdu, jadący w barwach RMF Caroline Team, Przemysław Niemyjski zajmuje 1. miejsce.

Dziś zaczyna się wielkie ściganie na terenach polskich poligonów. Ten etap - według informacji organizatorów - będzie miał długość 200 kilometrów.