Rząd nadal milczy ws. zaakceptowania wygodnej dla Rosjan podstawy prawnej w smoleńskim śledztwie. Premier Tusk wciąż nie wyjaśnił w jakich okolicznościach i dlaczego zgodził się na to, aby prezydencki lot do Smoleńska traktować jako zwykły lot cywilny.

Zobacz również:

Dzięki temu rosyjska państwowa komisja z Władimirem Putinem na czele mogła umyć ręce, a sprawą zajął się rzekomo niezależna komisja - MAK. Informował o tym wczoraj moskiewski korespondent RMF FM.

Rzecznik rządu milczy już drugi dzień, najwyraźniej zgodnie z przesłany wczoraj SMS-em trwa dopiero ustalanie faktów, kto i na co się faktycznie zgodził.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński pyta wprost: dlaczego rząd milczy?. I odpowiada: bo jest całokwiciei skompromitowany.

Elżbieta Jakubiak dodaje, że rząd nie był gotowy do rozmów z premierem Rosji Władimirem Putinem i dał się ograć. Nie miał strategii, a Rosjanie ją mieli. No chyba, że strategią polskiego rządu było nie mieć strategii - mówi Jakubiak.

Zobacz prezentację polskiej komisji, która bada przyczyny katastrofy smoleńskiej