Temperatura: plus 2, ciśnienie: 7-45, 7-4-5, warunków do przyjęcia nie ma - powiedział kierownik lotów z wieży w Smoleńsku do załogi polskiego tupolewa. Komunikat padł o godzinie 8.24,50 czasu polskiego. Kontrolerzy lotu poinformowali załogę polskiego tupolewa o fatalnych warunkach na lotnisku w Smoleńsku mówiąc o podstawie chmur i widzialności - powiedział pułkownik rezerwy Piotr Łukaszewicz w "Kontrwywiadzie RMF FM".

Zdaniem płk Łukaszewicza, z lektury zapisów ujawnionych przez MAK wynika, że między wieżą a załogą tupolewa, było mało komunikacji. Jest tam za mało wymiany informacji, która powinna mieć miejsce w trakcie podchodzenia do lądowania samolotu w takich, a nie innych warunkach atmosferycznych - powiedział płk Łukaszewicz.