Cieszę się, że Polska wystąpiła do Międzynarodowego Funduszu Walutowego o otwarcie elastycznej linii kredytowej. Osobiście rozmawiałem z prezesem Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claudem Trichetem i poinformowałem go o warunkach, na jakich zwróciliśmy się do MFW - powiedział naszemu reporterowi prezes NBP Marek Belka. Fundusz udostępni Polsce 20 miliardów dolarów.

Pieniądze będą mogły zostać wykorzystane na walkę ze zbyt mocno zmieniającymi się kursami walut. Jak poinformował minister finansów Jacek Rostowski, otwarcie linii kosztować nas będzie w tym roku około 60 mln dolarów.

Belka i Rostowski wczoraj podpisali wniosek o przedłużenie dostępu do elastycznej linii kredytowej. MFW dokument przyjął i zasygnalizował, że rozpatrzy go pozytywnie. Kredyt ma sięgnąć 20,1 miliarda dolarów.

Rostowski ujawnił, że długo dyskutował z Narodowym Bankiem Polskim na temat poniesienia kosztów otwarcia linii kredytowej. Myśmy uważali, że tak naprawdę według ustawy to powinien ten koszt ponieść NBP, i w ostatnich tygodniach, jeszcze przed wyborem pana prezesa Belki, stanowiska się bardzo zbliżyły - powiedział Rostowski. W naszej wspólnej opinii z prezesem Belką, to, co się dzieje w gospodarce światowej, a szczególnie w gospodarce europejskiej, grozi poważnymi szokami dla gospodarki polskiej. Nie chcieliśmy tego całego procesu wystąpienia o elastyczną linię kredytową opóźniać - dodał.