Około 15 tysięcy dzieci w Warszawie wróci do przedszkoli, kiedy te zostaną już otwarte - wynika z ankiety przeprowadzonej przez władze miasta wśród rodziców. To nieco ponad 1/4 wszystkich przedszkolaków w stolicy.

W przypadku żłobków ostatecznych wyników ankiet jeszcze nie ma - mają pojawić się jutro. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, chodzi o nieco ponad 3 tysiące dzieci, czyli również ok. 1/4 wszystkich, które chodzą do żłobków. To wskazuje, że większość rodziców z Warszawy nie zamierza na razie wysyłać dzieci do żłobków i przedszkoli. W tej sytuacji nie można wykluczyć, że zostaną one otwarte w mocno ograniczonym zakresie. 

Wstępna data otwarcia żłobków i przedszkoli w Warszawie na razie się nie zmienia - to 18 maja. Władze miasta cały czas pracują nad dostosowaniem placówek do bardzo rygorystycznych wytycznych opracowanych przez sanepid. 

Ankiety pokazują, że największe zainteresowanie posłaniem dziecka do przedszkola w Warszawie jest na Pradze-Południe, na Mokotowie, na Woli i na Targówku.

"Jesteśmy w trakcie ogromnej operacji"

Rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka podkreśliła, że zgodnie z wytycznymi Głównego Inspektoratu Sanitarnego, Warszawa może uruchomić 21 529 miejsc. Powodem ograniczeń jest ustalona liczba dzieci w grupie, która nie może przekroczyć 12 osób i konieczność zapewnienia 4 metrów kwadratowych powierzchni na jedno dziecko.

Rzeczniczka przypomniała także, że według rekomendacji premiera i Ministerstwa Edukacji Narodowej, pierwszeństwo do opieki przedszkolnej będą miały dzieci rodziców pracujących w ochronie zdrowia, służbach mundurowych oraz pracowników handlu i produkcji branż związanych ze zwalczaniem Covid-19.

Jesteśmy w trakcie ogromnej operacji logistycznej i finansowej - dokonywania zakupów 25 tys. maseczek i 25 tys. rękawiczek oraz ogromnego asortymentu -  przyznała Gałecka. Jak dodała, miasto otrzymuje pytania od rodziców, co będzie w przypadku, gdy chociażby jedno dziecko w danym przedszkolu zachoruje na Covid-19. Tutaj mamy informacje przesłaną przez GIS, że powinniśmy sami opracować instrukcję na wypadek wystąpienia takiej sytuacji i jako samorząd wypracowujemy właśnie taką instrukcję - powiedziała.