24-letnia pasażerka zaatakowała kierowcę Ubera po tym, jak zwrócił jej uwagę na brak maseczki. Kobieta wyrwała telefon 32-latkowi, kaszlała na niego i okładała pięściami. Na koniec przejazdu mężczyzna został spryskany gazem pieprzowym. Udało mu się jednak nagrać całe zajście.

Kierowca Ubera z San Francisco podzielił się w sieci nagraniem jednego z przejazdu. Podczas przewozu trzech kobiet Subhakar Khadka zauważył, że jedna z nich nie ma maseczki. Poprosił pasażerkę, aby ją założyła. Ta jednak nie tylko nie zastosowała się do prośby, ale dodatkowo wybuchła agresją.

Kobieta najpierw pochyliła się do przodu i zaczęła kaszleć na kierowcę, a później wyrwała mu telefon. Zaczęła go także okładać. Mężczyzna krzyczał wtedy, "żeby pasażerka przestała dotykać jego własności". To jednak tylko jeszcze bardziej rozzłościło kobietę, która chwilę później zerwała maseczkę z twarzy kierowcy. Wybuchła kłótnia, po czym trójka pasażerek wysiadła z pojazdu.

Wówczas, jak przekazała policja cytowana przez BBC, jedna z kobiet przez uchyloną szybę samochodu spryskała kierowcę gazem pieprzowym.

Cały incydent 32-latek zgłosił na policję. Dzięki nagraniu udało się aresztować jedną z kobiet - 24-letnią Malaysię King, która została oskarżona o naruszenie miejskich przepisów dotyczących zdrowia i bezpieczeństwa. Mundurowi przekazali ponadto, że otrzymali informację od drugiej z pasażerek, również 24-letniej, Arny Kimiai, która oświadczyła, że także zgłosi się na policję.

W oświadczeniu opublikowanym na swojej stronie internetowej policja z San Francisco oceniła, że zachowanie uchwycone na nagraniu przedstawia "bezduszne lekceważenie bezpieczeństwa i dobrego samopoczucia kierowcy w środku śmiertelnej pandemii".

"Traktujemy to postępowanie w San Francisco bardzo poważnie i jesteśmy zobowiązani do zapewnienia sprawiedliwości w tej sprawie" - dodano w oświadczeniu.

Warto podkreślić, że w San Francisco obowiązują pewne koronawirusowe obostrzenia. Jednym z nich nakaz jest noszenia maseczek m.in. podczas korzystania z środków transportu takich jak Uber.