"To kamień milowy na drodze do powszechnej diagnostyki immunologicznej COVID-19" - mówią naukowcy z Poznania, którzy z sukcesem zakończyli badania nad pierwszym polskim testem immunologicznym na obecność koronawirusa.

Próby udało się przeprowadzić dzięki współpracy z Uniwersytetem Medycznym i Regionalnym Centrum Krwiodawstwa w Poznaniu. Biochemicy chcą, by ich test trafił do laboratoriów, w których każdego dnia wykonuje się badania pod kątem zakażenia Sars-Cov-2.


"Test immunologiczny informuje nas o tym, czy pacjent wytworzył przeciwciała przeciwko wirusowi. Nasz test wykrywa również to, czy pacjent jest potencjalnie odporny na koronawirusa" - powiedział reporterowi RMF FM Mateuszowi Chłystunowi profesor Jakub Rybka z Centrum Zaawansowanych Technologii UAM.

Prof. Rybka opisał również przebieg testu: "Pobieramy krew, oczywiście ją obrabiamy, więc do testu trafia już sama surowica. Test opiera się o białka koronawirusa, które wyprodukowaliśmy. Przeciwciała przyczepiają się do tego białka i za pomocą detekcji drugorzędowej jesteśmy w stanie wykryć, czy to przeciwciało jest w krwi pacjenta, czy nie".

"Obecnie czekamy na zewnętrzne dofinansowanie, abyśmy mogli nadal pracować nad wdrożeniem tego testu. Będziemy w stanie określić populacyjną odporność w naszym kraju oraz to, czy ktoś jest już odporny i może wracać do pracy" - podkreślił szef grupy badawczej.