57 procent mieszkańców Bergamo w Lombardii na północy Włoch miało kontakt z koronawirusem, w wyniku czego w ich organizmach rozwinęły się przeciwciała - to rezultat badań serologicznych przeprowadzonych w mieście, jednym z epicentrów epidemii.

O tym rekordowym wyniku we Włoszech poinformowano oficjalnie w poniedziałek na podstawie testów, jakim między 23 kwietnia a 3 czerwca poddano około 10 tysięcy mieszkańców Bergamo.

Badania wykazały, że ponad połowa tamtejszej ludności została zakażona koronawirusem. Wśród ponad 10 tysięcy przebadanych pracowników służby zdrowia odsetek zakażonych wynosi 30 procent.

Wcześniej informowano, że w położonym w tej samej okolicy miasteczku San Giovanni Bianco badania wykazały, że zakażonych tam zostało 37 procent mieszkańców.

Apel WHO ws. pandemii: Sytuacja pogarsza się. Nie jest to czas, aby jakikolwiek kraj zdjął nogę z gazu

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wezwała państwa do kontynuowania wysiłków na rzecz powstrzymania koronawirusa. W apelu podkreślono, że pandemia "pogarsza się" na całym świecie i nie osiągnęła jeszcze szczytu w Ameryce Środkowej.

W niedzielę zanotowano na całym świecie ponad 136 tys. nowych przypadków koronawirusa, "najwięcej do tej pory w ciągu jednego dnia" - powiedział dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus na konferencji prasowej online w Genewie. Mimo że pandemia trwa już ponad sześć miesięcy, nie jest to czas, aby jakikolwiek kraj zdjął nogę z gazu - zaznaczył. Choć w Europie sytuacja polepsza się, na świecie się pogarsza - dodał.

Sprecyzował, że ponad 75 proc. nowych zarejestrowanych przypadków w niedzielę dotyczyła 10 krajów, głównie na kontynencie amerykańskim i w Azji Południowej. Tedros powiedział też, że w krajach, w których sytuacja się poprawia, "największym zagrożeniem jest teraz opieszałość", dodając, że "większość ludzi na świecie jest nadal podatna na infekcje".

Doktor Mike Ryan, jeden z czołowych ekspertów WHO, powiedział, że należy się teraz skupić "na tym, co możemy zrobić, aby zapobiec kolejnym szczytom zachorowań". Przypomniał, że zakażenia koronawirusem w krajach Ameryki Środkowej, w tym w Gwatemali, stale rosną. Zaapelował o międzynarodowe wsparcie dla tego regionu.

Jednym z największych ognisk epidemii koronawirusa jest obecnie Brazylia, gdzie jest druga co do wielkości, po USA, liczba potwierdzonych przypadków, a liczba zgonów przekroczyła w ubiegłym tygodniu liczbę zgonów we Włoszech.