W wojnie Izraela z Hamasem w ciągu zaledwie trzech tygodni śmierć poniosło już 3195 dzieci, czyli więcej niż ginęło każdego roku we wszystkich strefach konfliktów na świecie od 2019 roku - zaalarmowała organizacja humanitarna Save the Children.

"Wzywamy do natychmiastowego zawieszenia broni" - napisała organizacja na platformie X (d. Twitter).

"Wiele dzieci pozostaje poważnie zagrożonych"

"Te liczby są wstrząsające, a biorąc pod uwagę, że przemoc w Strefie Gazy nie tylko trwa, ale się teraz rozszerza, o wiele więcej dzieci pozostaje poważnie zagrożonych" - ocenił dyrektor Save the Children na okupowane terytoria palestyńskie Jason Lee.

"Śmierć jednego dziecka to już jedna za wiele, ale to są poważne naruszenia o ogromnych proporcjach. Zawieszenie broni to jedyny sposób na zapewnienie im bezpieczeństwa" - dodał Lee, cytowany przez agencję Associated Press.

Według danych kontrolowanego przez Hamas ministerstwa zdrowia w izraelskich bombardowaniach Strefy Gazy od 7 października zginęło 3324 dzieci, a 33 zostały zabite na Zachodnim Brzegu Jordanu. 29 dzieci zabili w Izraelu palestyńscy bojownicy - przekazała stacja Sky News.

W analizowanych przez Save the Children strefach konfliktów w ponad 20 krajach świata zginęło w 2020 roku 2674, w 2021 roku - 2515, a w 2022 roku - 2985 dzieci.

Izrael ogłosił oblężenie Strefy Gazy i rozpoczął bombardowania 7 października w odpowiedzi na brutalny atak z zaskoczenia, jakiego dopuścili się bojownicy kontrolującej to terytorium palestyńskiej organizacji Hamas.

Kolejne starcie Izraela z Hamasem

Izraelscy żołnierze kontynuują operacje lądowe w północnej części Strefy Gazy i starli się tam z bojownikami Hamasu, którzy oddali do nich strzały - poinformowały w niedzielę Siły Obronne Izraela (IDF) w komunikacie, cytowanym przez stację BBC.

"Terroryści, którzy strzelali do (izraelskich) żołnierzy, zostali zabici, podobnie jak terroryści, których rozpoznano na wybrzeżu w Strefie Gazy na obszarze niedaleko Zikim" - napisano w oświadczeniu zamieszczonym na platformie Telegram. Zikim to kibuc w południowej części Izraela, kilka kilometrów na północ od Strefy Gazy.

Wcześniej zbrojne skrzydło Hamasu, Brygady al-Kassam, poinformowało o starciach z izraelskimi siłami w pobliżu miasta Bajt Lahija na północy Strefy Gazy. Hamas twierdzi, że złapał izraelskich żołnierzy w zasadzkę - przekazała BBC.

Intensywne walki w Strefie Gazy

IDF opublikowały natomiast zdjęcia i nagranie, pokazujące izraelskie czołgi i inne pojazdy wewnątrz Strefy Gazy. Na innych nagraniach widać ataki z powietrza na obszar na północno-wschodnim krańcu strefy, choć - jak zaznacza BBC - nie jest jasne, czy są to uderzenia przeprowadzone w ostatnich dniach.

Bliskowschodni korespondent stacji Sky News Alistair Bunkall ocenił, że na terenie Strefy Gazy toczą się "intensywne bitwy", a izraelskie wojsko najwyraźniej zmieniło taktykę. Jednostki nie wycofują się już po każdej operacji, lecz pozostają wewnątrz strefy.

"Powiedzieli mieszkańcom miasta Gaza, że jest ono teraz polem bitwy. Myślę, że powinniśmy się spodziewać, że będą chodzić po ulicach, po domach" - ocenił Bunkall. Dodał, że celem będzie prawdopodobnie rozległa sieć podziemnych tuneli, w których - jak się podejrzewa - działają dowódcy Hamasu.