Co dziesiąta polska rodzina sfinansuje święta Bożego Narodzenia pożyczając pieniądze. Niektórzy zadłużą się u rodziny i znajomych, większość - biorąc kredyt w banku. W tym roku banki szykują sporo promocji, ale - jak wynika z szacunków ekspertów - na święta nie pożyczymy wiele - około 500 milionów złotych.

W kryzysie, gdy wielu z nas boi się o pracę, mało kto ryzykuje zaciąganie kolejnego kredytu. Dlatego, jak wynika z badań, święta - nawet wystawne - zorganizujemy raczej zaciskając pasa. Takie plany ma 75 procent z nas.

Kolejne 23 procent zamierza zaś rozłożyć wydatki na kilka miesięcy, na przykład korzystając z kart kredytowych.

Dlatego bankowcy nie spodziewają się przyrostu długów, a już na pewno nie zaległości. Wynika to też z faktu, że osoby, które już mają długi, po prostu nie dostaną kolejnej pożyczki - nawet na święta.