Nie żyje przywódca Al-Kaidy Osama bin Laden. Amerykanie zabili go w Pakistanie. W USA zapanowała euforia, ale władze ostrzegają przed atakami po śmierci terrorysty.

Osama bin Laden zabity

Szef MON: Nie ma wątpliwości, że Al-Kaida zwiększy swoją aktywność

Poniedziałek, 2 maja 2011 (09:16)

"To pokazuje, że sprawiedliwości nikt nie ujdzie i z tego oczywiście należy się cieszyć" - komentuje śmierć bin Ladena minister obrony narodowej Bogdan Klich w rozmowie z RMF FM. "Nie ma najmniejszej wątpliwości, że rozmaite komórki Al-Kaidy będą zwiększały swoją aktywność. Niekoniecznie w Afganistanie - tam co roku w marcu, w kwietniu, na początku maja rośnie liczba aktów terrorystycznych. Jesteśmy przygotowani na zagrożenie" - dodaje.

Agnieszka Burzyńska: Osama bin Laden nie żyje, kiedy dotarła do pana ta wiadomość?

Bogdan Klich: Dzisiaj rano z depeszy papowskiej.

Agnieszka Burzyńska: Zaskoczenie, radość, jaka była pierwsza reakcja?

Bogdan Klich: Takie poczucie, że rzeczywiście jak powiedział prezydent Obama sprawiedliwości stało się zadość. 10 lat musiało upłynąć zanim ten, który w połowie lat 90-tych zorganizował Al-Kaidę, a 10 lat temu przeprowadził najbardziej spektakularny i najbardziej tragiczny zamach terrorystyczny w dziejach świata został pojmany i zabity. To wszystko pokazuje, że sprawiedliwości nikt nie ujdzie i z tego należy się cieszyć.

Agnieszka Burzyńska: A nie ma żalu do Amerykanów, że nie poinformowali, że nic nie powiedzieli?

Bogdan Klich: Takie operacje wykonuje się sekretnie, w oparciu o informacje zbierane latami. Z tego co wiemy była dobra współpraca z władzami pakistańskimi, prezydent Obama podziękował prezydentowi Pakistanu. Należało się spodziewać, że Osama bin Laden ukrywał się, gdzieś na terenie Pakistanu. Cieszy to, że Amerykanie wspólnie z Pakistańczykami wytropili przywódcę Al-Kaidy i że przeprowadzili tę akcję tak sprawnie i tak skutecznie.

Agnieszka Burzyńska: Ale bez naszego udziału.

Bogdan Klich: Nie widzę powodu do żadnego smutku, że Polacy nie uczestniczyli w tym przedsięwzięciu. Przecież to Pakistan, przecież to najbardziej poszukiwany terrorysta świata. Takie akcje przeprowadza się przy pomocy własnych sił specjalnych.

Agnieszka Burzyńska: A nie boi się pan o naszych żołnierzy w Afganistanie?

Bogdan Klich: Cały czas troszczę się o naszych żołnierzy w Afganistanie starając się zapewnić im jak najwyższy poziom bezpieczeństwa.

Agnieszka Burzyńska: Ale w świetle tej informacji czy będą jakieś dodatkowe środki bezpieczeństwa? Co zamierza zrobić minister obrony narodowej?

Bogdan Klich: Te środki bezpieczeństwa zostały już podjęte. Po pierwsze, został doposażony nasz kontyngent w takim stopniu w jakim nie był nigdy. Wydaliśmy w ciągu ostatnich 2 lat ponad 1mld 300 mln na doposażenie techniczne kontyngentu. Po drugie, kontyngent zdaje sobie sprawę z tego, że właśnie rozpoczęła się wiosenna operacja nie tylko talibów, ale różnych ugrupowań, które mają charakter bądź rebeliancki, bądź terrorystyczny, a Al-Kaida ze swoimi komórkami na terenie Afganistanu jest jednym z tych przeciwników. Ta mozaika rozmaitych ugrupowań, które tworzą rodzinę afgańską właśnie przystąpiła do akcji. Nasz kontyngent podjął akcje prewencyjne i zwiększenie ilości przedsięwzięć, które prowadzi jest właśnie działalnością prewencyjną związaną z tą wiosenną akcją, której się spodziewaliśmy.

Agnieszka Burzyńska: Ale została zlikwidowana twarz terroryzmu, bo to nie tylko twarz Al-Kaidy, ale i właściwie twarz terroryzmu. Czy pan się nie obawia tego, że będzie po prostu odwet?

Bogdan Klich: Nie mam najmniejszych wątpliwości, że rozmaite komórki Al-Kaidy rozsiane po całym świecie będą zwiększały swoja aktywność. Jesteśmy na to przygotowani, w kraju działa centrum antyterrorystyczne, które zajmuje się zbieraniem wszelkich informacji, napływających do Polski i bezpośrednio, i od sojuszników, dotyczących stanu zagrożeni a terrorystycznego. Struktura Al-Kaidy jest strukturą poziomą, jest strukturą horyzontalną. To nie jest wojsko hierarchiczne zbudowane tak jak wszystkie armie świata. To są nieduże grupy działające w sposób bardzo luźny. One są między sobą połączone bądź pojedynczymi osobami, bądź też wymianą informacji. W związku z tym zdajemy sobie z tego sprawę, że w różnych miejscach świata może dochodzić do aktów terrorystycznych nie koniecznie w Afganistanie. W Afganistanie akurat jesteśmy przygotowani na zwiększoną aktywność przeciwnika. O tym powtarzam po raz kolejny, ponieważ jak co roku mniej więcej o tej porze, w marcu, w kwietniu, na początku maja zwiększa się liczba aktów terrorystycznych. Trzeba natomiast uważać, aby w innych krajach mieć szczególne baczenie na sygnały dotyczące ewentualnych aktów terrorystycznych.

Agnieszka Burzyńska: W Polsce też?

Bogdan Klich: Polska jest przygotowana na zagrożenia terrorystyczne. Jak do tej pory żadnych sygnałów odnośnie zwiększonego poziomu zagrożenia terrorystycznego nie mamy.

Agnieszka Burzyńska: To moment symboliczny powtarzają wszyscy eksperci. Czy pan dostrzega coś więcej niż symbolikę w tej dzisiejszej informacji?

Bogdan Klich: Myślę, że eksperci mają rację, dlatego że raz jeszcze współczesny terroryzm różni sie od tego terroryzmu, który pamiętamy z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. On ma zupełnie inną strukturę. To są różne, jeszcze raz powiem, rozsiane po świecie komórki. To jest często tak jak tłumaczę swoim studentom wystarczy ten jeden, którym ma dostęp do środków finansowych, wystarczy ten drugi, który zapewnia łączność i wystarczy ten trzeci, który organizuje akt terrorystyczny, żeby rzeczywiście przeprowadzić w dużej odległości zamach terrorystyczny. Współczesny terroryzm jest produktem globalizacji, a zatem zupełnie inna struktura, to jest zupełnie inna skala i to są zupełnie inne środki odpowiedzi, a niżeli jeszcze przed piętnastoma, czy dwudziestoma laty. Trzeba się liczyć z tym, że w związku ze śmiercią tego symbolu jakim był Osama bin Laden dla międzynarodowego terroryzmu i Al-Kaidy mogą być w różnych miejscach na świecie organizowane zamachy terrorystyczne, natomiast nie ma wątpliwości co do tego, że jest to istotne polityczne osłabienie Al-Kaidy. Al-Kaida już nigdy nie będzie politycznie taką, jak była przed dziesięcioma czy piętnastoma laty.

Agnieszka Burzyńska

Radio Muzyka Fakty