Komisja Europejska zażąda od Rosji wyjaśnień w sprawie wprowadzonego dziś zakazu import warzyw z krajów Unii Europejskiej. Zakaz obowiązuje z powodu fali zakażeń pałeczką okrężnicy EHEC. Bruksela uważa, że jest on "nieproporcjonalny".

Europa każdego roku eksportuje do Rosji produkty warte od 3 do 4 mld euro.

Już w poniedziałek Rosja wprowadziła zakaz importu warzyw niemieckich i hiszpańskich.

Rosjanie nie przestraszyli się warzyw z Europy

Jak sprawdził korespondent RMF FM w Moskwie w sklepach na razie większość warzyw pochodzi z Holandii, Belgii czy Francji. Klienci też nie wydają się przestraszeni. Absolutnie nie wierzę, by tylko europejskie warzywa były szkodliwe, to co sprzedaje się u nas w Moskwie i tak jest tak naszpikowane chemią, że w tych warzywach zabito wszelkie witaminy i pewnie one wszystkie nas powoli zabijają - twierdzą kupujący.

Eksperci w Rosji już prognozują że lukę po europejskich warzywach mogą zająć producenci z Chin i Turcji.

Wstępne podejrzenia władz niemieckich, że źródłem zakażeń bakterią EHEC są ogórki z Hiszpanii, nie zostały potwierdzone. Hiszpania domaga się odszkodowania za milionowe straty, jakie ponieśli hiszpańscy rolnicy z powodu kryzysu związanego z zakażeniami.

Niemiecki Instytut im. Roberta Kocha poinformował, że od początku maja w Niemczech odnotowano 1064 przypadki zakażenia. Zmarło 17 osób.