Pojutrze mają być znane wyniki unijnego dochodzenia w sprawie epidemii bakteryjnej EHEC. Tak zapowiada Komisja Europejska. Wstępne ustalenia wskazywały, że ogórki z bakterią escherichia coli sprowadzono z Hiszpanii. Poszczególne kraje Unii na własną rękę wstrzymują dostawy hiszpańskich warzyw i tropią źródło groźnego szczepu drobnoustrojów.

Bruksela już ponad tydzień czeka z zajęciem stanowiska. Oficjalne wyjaśnienie brzmi: Dochodzenie jeszcze się nie zakończyło. Innymi słowy - nic nie wiemy.

Jeden z rozmówców korespondentki RMF FM przyznał, że procedury w przypadku skażenia warzy są niedopracowane. Zwierzęta są na przykład rejestrowane i o wiele łatwiej namierzyć gospodarstwo hodowli bydła niż produkcji ogórków.

Nałożenie embarga na całą Hiszpanię jest mało prawdopodobne, bo jak wyjaśnia jeden z urzędników byłaby to kara dla wszystkich producentów.