Donald Tusk ma już skompletowany skład rządu a personalia przedstawi na posiedzeniu, gdy Sejm przejmie funkcję stworzenia gabinetu - poinformował w TVN24 sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński.

13 listopada, podczas inauguracyjnego posiedzenia Sejmu X kadencji, premier Mateusz Morawiecki podał rząd do dymisji. Tego samego dnia wieczorem, podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim, prezydent Andrzej Duda przyjął dymisję Rady Ministrów, która do czasu powołania nowego rządu będzie nadal sprawować obowiązki, a następnie - zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami - desygnował Mateusza Morawieckiego na premiera. Od tego momentu Morawiecki nie traci nadziei na zgromadzenie większości sejmowej, chociaż nawet jego koledzy z Prawa i Sprawiedliwości powoli godzą się z tym, że będą musieli przejść do opozycji.

Zgodnie z konstytucją, w ciągu 14 dni od powołania premier przedstawia Sejmowi program działania rządu wraz z wnioskiem o udzielenie wotum zaufania. Wotum zaufania Sejm uchwala bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

W razie niepowołania Rady Ministrów w tym trybie, lub nieudzielenia jej wotum zaufania, Sejm w ciągu 14 dni wybiera Prezesa Rady Ministrów oraz proponowanych przez niego członków Rady Ministrów bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Prezydent Rzeczypospolitej powołuje tak wybraną Radę Ministrów i odbiera przysięgę od jej członków. Donald Tusk ma być gotowy na takie rozwiązanie - tłumaczy Kierwiński.

"Premier Donald Tusk jest już gotowy, ma skompletowany gabinet, jest już po wszystkich rozmowach z liderami partii koalicyjnych" - poinformował sekretarz generalny PO i dodał, że "wszyscy liderzy zdecydowali, że Donald Tusk zaprezentuje go (rząd) na pierwszym posiedzeniu Sejmu, wtedy, kiedy Sejm przejmie funkcję tworzenia rządu".

Zaznaczył, że to "z szacunku do parlamentu", bo "drugi krok konstytucyjny mówi, że to parlament jest tym pierwszym ciałem, które dowiaduje się, jaki jest skład rządu" - wyjaśnił Kierwiński. Dodał jednak, że gdyby była potrzeba lub możliwość, aby przedstawić rząd dzisiaj, "to bylibyśmy gotowi bez chwili zwłoki".