Kluczowe głosowania w Sejmie. Parlamentarzyści zadecydowali o przyszłości projektów ustaw dotyczących przerywania ciąży. Głosowane były cztery projekty - dwa Lewicy, jeden KO i jeden Trzeciej Drogi. Wszystkie cztery projekty przeszły do dalszych prac. Sejm powołał także komisję nadzwyczajną, która zajmie się rozpatrzeniem projektów ustaw.

Sejm zagłosował przeciw odrzuceniu w pierwszym czytaniu wszystkich czterech projektów w sprawie dopuszczalności aborcji. To oznacza, że cztery zgłoszone przez partie projekty będą procedowane dalej.

Teraz projekty ustaw zostaną skierowane do komisji nadzwyczajnej. Komisja będzie liczyła 27 członków. Wszystkie kluby zgłosiły wyłącznie kobiety. Będzie wśród nich 11 posłanek PiS, dziewięć z KO, po dwie z Polski 2050-TD, PSL-TD i Lewicy oraz jedna z Konfederacji.

Ustawy zaproponowane przez trzy partie polityczne różnią się zakresem liberalizacji przepisów aborcyjnych.

Piątkowe głosowanie poprzedziła długa dyskusja w Sejmie, która odbyła się w czwartek.

Polska jest jedynym państwem europejskim, w którym doszło do zaostrzenia przepisów dotyczących przerywania ciąży. To jest coś, co stawia nas w ogonie Europy i świata - mówiła Anna Maria Żukowska z Lewicy.

Politycy zabrali kobietom wolność - stwierdziła wicemarszałkini Sejmu Monika Wielichowska z KO, dodając, że uznawanie zakazu aborcji, jako rozwiązania problemu niechcianych ciąż, jest hipokryzją.

Posłanki Trzeciej Drogi twierdziły, że nie ma realnych szans na przyjęcie zmian w prawie proponowanych przez KO i Lewicę. Jesteśmy realistami. Mamy świadomość, że obecnie jedynie projekt Trzeciej Drogi ma szansę na zliberalizowanie zasad przerywania ciąży - powiedziała w czwartek Jolanta Zięba-Gzik (PSL).

Prawo i Sprawiedliwość złożyło natomiast wnioski o odrzucenie trzech projektów. Wnioski ostatecznie Sejm odrzucił w piątek.

W pierwszym głosowaniu Sejm nie zgodził się na odrzucenie zgłoszonego przez Lewicę projektu zmian w Kodeksie karnym. Zakłada on częściową depenalizację czynów związanych z terminacją ciąży. Za wnioskiem o odrzucenie było 204 posłów. Przeciw zagłosowało 223, a 15 wstrzymało się od głosu. 

Posłowie byli również przeciw wnioskowi o odrzucenie drugiego projektu Lewicy - "o bezpiecznym przerywaniu ciąży". Wniosek o odrzucenie poparło 206 posłów. Przeciwko zagłosowało 222, natomiast 16 wstrzymało się od głosu.

Nie było również wystarczającego poparcia do odrzucenia projektu ustawy Trzeciej Drogi, który zakłada przywrócenie stanu prawnego sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. w sprawie aborcji. Za wnioskiem o odrzucenie było 171 posłów. Przeciw zagłosowało 244, a 23 wstrzymało się od głosu.

W czwartym głosowaniu sejmowa większość była przeciw odrzuceniu projektu ustawy w sprawie dopuszczalności aborcji do 12. tygodnia ciąży. Wniosła go Koalicja Obywatelska. Wniosek o odrzucenie poparło 206 posłów. Przeciwko zagłosowało 222, natomiast 16 wstrzymało się od głosu.

Obowiązujące w Polsce od 1993 r. przepisy antyaborcyjne zostały zmienione po wyroku TK z października 2020 r. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Tę przesłankę do przerwania ciąży TK uznał za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju. Przepis ten utracił moc wraz z publikacją orzeczenia TK w styczniu 2021 r.