"To się wydarzy. Witamy nowy polski rząd, nie możemy się doczekać, żeby pracować z nowym polskim rządem" - mówi republikański senator Jim Risch w rozmowie z naszym korespondentem Pawłem Żuchowskim. Podkreśla, że wierzy w to, że wkrótce w Polsce będzie nowy rząd, który będzie mieć dobre relacje z USA

Polska i Ameryka są wielkimi przyjaciółmi. Mamy niesamowite relacje, czekamy z niecierpliwością na to, na długi czas, a powód jest taki, że mamy podobne wartości. I to jest to, co sprawia, iż ta relacja jest taka, jaka jest, to dobra relacja - mówi republikański senator Jim Risch.

Republikański senator, który jak podkreśla z uwagą śledzi proces zmiany władzy w Polsce, jest przekonany, że wkrótce powitamy nowe władze, bo tak zdecydowali Polacy.  

Demokracje są bardzo dobre w tym, że przeprowadza się wybory i dokonuje zmian. Demokracja polega na zmianie, na powołaniu rządu, a potem na powołaniu nowego w sposób pokojowy, jak to tylko możliwe. To się wydarzy. Witamy nowy polski rząd, nie możemy się doczekać, żeby pracować z nowym polskim rządem i jestem pewien, że gdy my będziemy mieli wybory w przyszłym roku, Polska będzie miała takie same odczucia względem nas - zaznaczył. 

Polska znajduje się w tej chwili w bardzo niebezpiecznym obszarze, jak pan wie, wspólnie odpieramy (atak - przyp. red.) na Ukrainę i będziemy nadal to robić i ostatecznie zwyciężymy - zapewnił.

Pytany o amerykańskie wsparcie dla Ukrainy i dyskusje na temat dalszej pomocy, powiedział: "Byłbym ostrożny w czytaniu tego, co pojawia się w mediach". Jest wielkie poparcie tutaj w Ameryce dla wspierania Ukrainy. W amerykański Senacie jest nas stu. Ośmiu, czyli 8 proc. ma inną opinię. Jakieś 92 proc. czuje, że to coś, co musimy zrobić, czekamy z niecierpliwością, aż Ukraina wejdzie do Unii Europejskiej, NATO. Oni  pokazali, że ich wartości są jak wasze wartości w Polsce, jak nasze wartości w Ameryce. Ich wartości nie są takie jak wartości Rosji. Oni chcą być z nami, są uprawnieni, by z nami być, nie możemy się doczekać, by ich mieć - zapewnił.

Opracowanie: