Zagraniczne delegacje lotnicze marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego z PO pochłonęły ponad ćwierć miliona złotych. Najdroższa okazała się głośna podróż do Miami z lutego 2022 r. Delegacja kosztowała łącznie 113 tys. 289 zł - napisał w poniedziałek portal Interia.

Natomiast - jak dodał portal - w 2020 r. grupa senatorów odwiedziła Japonię na zaproszenie przewodniczącej Izby Radców. "Diety, noclegi i przelot zamknęły się w kwocie 75 tys. 530 zł. Po wylocie do Miami to druga pozycja w całym zestawieniu" - wskazano.

"Próbowaliśmy się dowiedzieć, kto jeszcze lata z marszałkiem, gdzie i w jakim celu podróżowały senackie delegacje oraz jakie były koszty poszczególnych wyjazdów. Odpowiedź Kancelarii Senatu nie uwzględnia pełnego składu osobowego podróży, ale obejmuje okres od 12 listopada 2019 r. do 5 maja 2022 r., kiedy izba otrzymała nasz wniosek o informację publiczną. Jak się okazuje, w tym czasie samolot z Tomaszem Grodzkim latał poza granice Polski 26 razy" - zaznaczono w artykule portalu.

Według spekulacji portalu, marszałek Grodzki miał natomiast zrezygnować z podróży do Zjednoczonych Emiratów Arabskich po dyskusji z szefem PO Donaldem Tuskiem.

"Od samego początku był duży dystans do tego, co robi marszałek. Nie było zakazu, ale zalecaliśmy senatorom dużą ostrożność. Orędzie do narodu ukraińskiego było przekroczeniem Rubikonu i od tego momentu rekomendacja dla PiS jest taka, żeby nie brać udziału w wyjazdach z Tomaszem Grodzkim" - powiedział natomiast cytowany przez portal wicemarszałek Senatu Marek Pęk (PiS).

W marcu marszałek Grodzki zamieścił na Twitterze nagranie, skierowane do Rady Najwyższej Ukrainy, w którym m.in. przepraszał, że "niektóre firmy w haniebny sposób kontynuują działalność w Rosji, że nadal przez Polskę jadą tysiące tirów na Białoruś" i że "nadal rząd importuje rosyjski węgiel i nie potrafi zamrozić aktywów rosyjskich oligarchów". "W ten sposób z niedającą się zaakceptować hipokryzją nadal - nawet wbrew intencjom - finansujemy zbrodniczy reżim, który zdobyte pieniądze zużywa na mordowanie niewinnych ludzi" - mówił marszałek Senatu.

W reakcji na te słowa PiS złożył wniosek o odwołanie Grodzkiego z funkcji marszałka, ale w kwietniu 2022 r. wniosek taki nie uzyskał większości w Izbie.