​Hanna Gill-Piątek poinformowała w środę, że wystąpiła z Polski 2050. Jednym z powodów, jak wyjaśniła, jest rezygnacja ugrupowania Szymona Hołowni z budowania jednej wspólnej listy opozycji.

Cieszę się, że Polska 2050 wchodzi na tę nową drogę w polityce, ale to już nie jest moja droga. Jeśli chodzi o funkcje, czasem są sprawy ważniejsze - powiedziała Gill-Piątek na briefingu w Sejmie, tłumacząc powody odejścia od Szymona Hołowni.

Dziękujemy Hannie Gill-Piątek za dwa lata wspólnej pracy. Konsekwentnie w Polsce 2050 budujemy nową politykę. Naszym celem jest obalenie wreszcie rządów PiS - napisał Szymon Hołownia na Twitterze.

Hanna Gill-Piątek dostała się do Sejmu z list Lewicy, a konkretniej z nieistniejącej już Wiosny Roberta Biedronia. W 2020 roku została pierwszą parlamentarzystką, która dołączyła do Polski 2050 Szymona Hołowni. Została także szefową koła parlamentarnego. 

Konflikt w Polsce 2050?

W ostatnim czasie doszło do spięć w Polsce 2050. Wszystko przez głosowanie nad ustawą o Sądzie Najwyższym, która była jednym z tzw. kamieni milowych, których wypełnienie jest potrzebne do otrzymania środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy.

Jeszcze przed głosowanie. Hanna Gill-Piątek podkreślała, że cały blok opozycyjny będzie prezentował wspólne stanowisko. Jak jednak podaje Interia, Szymon Hołownia spotkał się z władzami klubów sejmowych i oświadczył, że zmienia zdanie i nie będzie postępował jak reszta opozycji. Skrytykował także Gill-Piątek, której zarzucił, że wyszła przed szereg i nie ma kompetencji, by ogłaszać decyzje dotyczące jego ugrupowania.

Finalnie jednak Polska 2050 zagłosowała przeciwko, co wywołało konsternację.