Projektami ustaw podatkowych z Polskiego Ładu nie będziemy się zajmować tylko na jednym posiedzeniu Sejmu. Będziemy to jednak robić bez zbędnej zwłoki - podkreśliła przed rozpoczęciem obrad marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

W porządku obrad trzydniowego posiedzenia Sejmu, które rozpoczęło się dziś, znalazły się takie projekty z Polskiego Ładu, jak projekt zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, czy ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Przewiduje on m.in. podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł i zwiększenie progu podatkowego z 85,5 tys. zł do 120 tys. zł oraz zmiany w naliczaniu składki zdrowotnej zarówno w odniesieniu do osób pracujących na etatach, jak i przedsiębiorców.

Przed posiedzeniem Sejmu marszałek Elżbieta Witek została zapytana, czy jej zdaniem jest wystarczająco dużo czasu, aby posłowie zapoznali się z propozycjami podatkowymi. Padło też pytanie o opinie sporządzone dla wicemarszałka Piotra Zgorzelskiego (PSL), według których złamano Regulamin Sejmu, nie dając odpowiedniego czasu na analizę i konsultacje projektu ustawy dotyczącej samorządu terytorialnego.

Witek podkreśliła, że zna opinię Zgorzelskiego.

Nie ma żadnego złamania regulaminu. Nigdy bym sobie na to nie pozwoliła. Wszystko jest zgodnie z regulaminem - oświadczyła. Jedna ustawa została poddana pod konsultacje Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, więc nie może być mowy o tym, żeby jeszcze dodatkowe konsultacje do samorządu wysyłać - dodała marszałek.

A druga ustawa (podatkowa) została w tej chwili zgłoszona przez rząd, i to jest obowiązek rządu, żeby zgłosił ją do Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu. Nie wiem, czy jest stanowisko, ja go nie mam - powiedziała marszałek.

Zgodnie z regulaminem, w trakcie prac komisja sama może wystąpić, jeżeli nie będzie takiej opinii z Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu. Być może ona wpłynie w międzyczasie, w trakcie prac nad takim projektem może być wniosek o to, żeby skierować prośbę o konsultacje do organizacji samorządowych, albo zaprosić je na posiedzenie komisji. Nie ma mowy o złamaniu regulaminu w żadnym momencie - podkreśliła Witek.

"Czasu jest sporo"

Pytana, czy jest wystarczająco dużo czasu na zapoznanie się z projektami, Witek oceniła, że jest "sporo czasu".

Zwłaszcza, że te projekty były jednak w konsultacjach - dodała marszałek. Nie będziemy tego robić na jednym posiedzeniu Sejmu. Komisje będą się zbierały tyle razy, ile będzie potrzeba - dwa, trzy razy. Myślę, że pan przewodniczący (Komisja Finansów Publicznych) Henryk Kowalczyk będzie to robił naprawdę rozsądnie - powiedziała marszałek. Przyznała, że będzie też potrzebny czas dla legislatorów, aby mieli czas na przygotowanie np. poprawek, jeśli będą konieczne.

Jeżeli chcemy, żeby od 1 stycznia, tak jak zapowiadaliśmy, te zmiany, które są bardzo oczekiwane i bardzo ważne, weszły w życie, to one muszą być podpisane do końca listopada - podkreśliła Witek.

Wiemy, że w Senacie będzie trzymane to długo, to staramy się to robić bez zbędnej zwłoki. Ale na pewno nie będziemy tego robić na hura, (tylko) na spokojnie. Bo to jest naprawdę duża ustawa i ponosimy odpowiedzialność za to, co w tej ustawie jest, więc mam nadzieję, że zdołamy się z tą ustawą w odpowiednim czasie uporać - dodała marszałek Witek.