"Do Polski zbliża się niż Brygida i w kolejnych godzinach będziemy coraz bardzie odczuwać jego skutki. Na Podkarpaciu, Małopolsce, Lubelszczyźnie (…) do poniedziałku spaść może w niektórych miejscach nawet 40 cm śniegu" – poinformował rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Grzegorz Walijewski. Największe prawdopodobieństwo wystąpienia śnieżyc będzie na Podkarpaciu, w Małopolsce, na ziemi Świętokrzyskiej i na Lubelszczyźnie. W tych rejonach będzie jeszcze występował silny wiatr. "Kierowcy muszą bardzo uważać, bo warunki na drogach będą bardzo ciężkie" - ostrzegł Walijewski.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Ostrzeżenia drugiego stopnia wydano dla województwa podkarpackiego, południowej i środkowej części województwa lubelskiego oraz wschodniej części województwa małopolskiego.

Z kolei ostrzeżenia pierwszego stopnia IMGW wydał dla województwa małopolskiego, południowej części śląskiego, wschodniej części mazowieckiego i północnej części lubelskiego.

Wystąpienie zjawisk oszacowano z prawdopodobieństwem 90 proc. Ostrzeżenia obowiązują do niedzieli do godzin popołudniowych.

IMGW ostrzega, że w nocy i w niedzielę warunki na drogach - zwłaszcza na wschodzie kraju - będą bardzo trudne. "Jazdę utrudni padający intensywnie śnieg. Lokalnie śnieg padał będzie na oblodzone nawierzchnie dróg, a silny wiatr powodował zamiecie i zawieje śnieżne" - czytamy w komunikacie.

W niedzielę zachmurzenie będzie duże, większe przejaśnienia możliwe są tylko na zachodzie. W dalszym ciągu będzie padał śnieg. We wschodniej połowie kraju - od Podlasia, przez Mazowsze po Podkarpacie i Małopolskę miejscami może spaść od 8 do 12 cm śniegu. Im dalej na zachód, tym opady będą słabsze. Temperatura maksymalna wyniesie około minus 4 stopni Celsjusza w kotlinach Karpat i na północnym wschodzie, minus jeden w centrum, do około zera na krańcach zachodnich. Nad morzem prognozujemy do około 3 stopni na plusie - powiedział synoptyk IMGW Michał Ogrodnik.

Wiatr będzie słaby i umiarkowany, północny, północno-wschodni - im dalej na wschód, tym będzie silniejszy. We wschodniej połowie kraju nadal może być porywisty i osiągający prędkość do 55 km/h, co może powodować zawieje i zamiecie śnieżne.

Nawet 20 cm śniegu na Mazowszu?

W meteorologii jest wykorzystywane pojęcie śnieżycy. To określenie zjawiska atmosferycznego opisującego opady śniegu tak intensywnego, że ogranicza widzialność poniżej 200 metrów. Śnieżycy nie musi towarzyszyć wiatr, powodujący zamiecie i zawieje śnieżne - wyjaśnił rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski. Po prostu płatki padają tak gęsto, że ograniczają nam widoczność właśnie do 200 metrów - dodał.

Według Walijewskiego w najbliższych dniach możemy spodziewać się śnieżyc. Największe prawdopodobieństwo ich wystąpienia będzie na Podkarpaciu, Małopolsce, ziemi Świętokrzyskiej i Lubelszczyźnie. W tych rejonach będzie jeszcze występował silny wiatr do 70-90 km/h, powodując zawieje i zamiecie śnieżne.

Do poniedziałku w Warszawie według prognoz spadnie około 15 cm śniegu - w nocy z soboty na niedzielę około 1 centymetra, w niedzielę od 7 cm do 10 cm a w nocy z niedzieli na poniedziałek spadnie około 4 cm. Nie zdziwię się, gdy w poniedziałek w Warszawie będzie od 10 do 15 cm śniegu, a na Mazowszu, szczególnie tym południowym, do 20 cm. Tak więc będzie biało - podkreślił meteorolog. Jak dodał, śnieg będzie się utrzymywał, bo w przyszłym tygodniu nadejdzie mróz.