W nocy z soboty na niedzielę Rosja przeprowadziła jeden z największych zmasowanych ataków powietrznych na Ukrainę od początku wojny. W kierunku ukraińskich celów wystrzelono 477 dronów i 60 rakiet. Zginął pilot myśliwca F-16, który - według komunikatu Sił Powietrznych - zdążył zniszczyć siedem celów powietrznych, zanim jego maszyna została uszkodzona. "Zginął jak bohater" - podkreślono.

REKLAMA

Setki dronów i kilkadziesiąt rakiet

Ukraińskie Siły Powietrzne poinformowały, że w nocy z soboty na niedzielę rosyjskie wojska przeprowadziły intensywny atak z użyciem 477 dronów oraz 60 rakiet.

Do ataku wykorzystano m.in. drony typu Shahed oraz drony-wabiki różnego rodzaju, wystrzelone z kilku kierunków: Kurska, Szatałowa, Orła, Briańska, Millerowa w Rosji oraz przylądka Czauda na okupowanym Krymie.

Rosjanie użyli również różnorodnych rakiet:

  • 4 pociski balistyczne Ch-47M2 Kindżał,
  • 7 pocisków balistycznych Iskander-M / KN-23,
  • 41 pocisków manewrujących Ch-101 / Iskander-K,
  • 5 pocisków manewrujących Kalibr,
  • 3 przeciwlotnicze pociski kierowane S-300.

Pomimo ogromnej skali ataku, ukraińska obrona przeciwlotnicza zdołała zestrzelić 436 dronów i 39 rakiet - wynika z komunikatu. Jak podano, środki napadu powietrznego przeciwnika trafiły w sześciu lokalizacjach, a zestrzelone drony spadły w ośmiu miejscach na terytorium Ukrainy.

Bohaterska śmierć pilota F-16

Podczas odpierania ataku Ukraina straciła jeden ze swoich myśliwców F-16. Zginął pilot maszyny - podpułkownik Maksym Ustymenko, urodzony w 1993 roku. "Niestety, dziś ponieśliśmy kolejną bolesną stratę. Tej nocy, podczas odpierania zmasowanego ataku powietrznego wroga, podpułkownik Maksym Ustymenko, urodzony w 1993 roku, zginął w samolocie F-16" - przekazały Siły Powietrzne Ukrainy w komunikacie opublikowanym na Telegramie.

Zgodnie z relacją, pilot zdołał zestrzelić siedem celów powietrznych, jednak podczas zwalczania ostatniego celu jego F-16 został uszkodzony i zaczął tracić wysokość.

"Ustymenko zrobił wszystko, co w jego mocy, by skierować samolot z dala od pobliskiej miejscowości, ale nie zdążył się katapultować. Zginął jak bohater. Nasze szczere kondolencje dla rodziny Maksyma" - podkreślono w oficjalnym komunikacie.